Lubicie miód? Bo ja bardzo! Jestem niczym miś Puchatek i nie pogardzę żadnym rodzajem. Najbardziej lubię te maślane, nawłociowe (?) i je mogłabym jeść non stop, a najlepszy jezt w towarzystwie grzanek i prażonego jabłka <3 :)
Ostatnio udało mi się kupić w bardo dobrej promocji płatki firmy Nestle. Skoro firmę lubię, cena jest bardzo dobra, to może wypadałoby sobie odświeżyć smak Cheerios'ów?
Bierzemy!
Skład: Cukier, cukier i jeszcze więcej cukru...no cóż, mają smakować dzieciom, a dzieci wszystko co słodkie przeważnie lubią.
Wygląd: Za dzieciaka nawet je lubiłam, szczególnie zalane/wsypane do gorącego mleka...mmm. Zapamiętałam je jednak inaczej i nie tylko pod względem smakowym. Cały czas była przekonana na 100%, że te płatki są większe - serio! Gdy otworzyłam opakowanie, nieźle się zawiodłam, bo są takie maciupeńkie, co wiąże się z tym, że szybko ''ciapają'' się :/
Ale wracając...opakowanie niezbyt praktyczne, ale przecież w Polsce tak trudno o kartony. Przyjazne dla oka kolory i pszczoła, zachęca do kupna.
Smak: Zapach jest jakiś taki...mocno sztuczno-cukrowy. Nie tak go zapamiętałam i nie na takie coś liczyłam. Płatki są maluteńkie, szybko nasiąkają mlekiem i szybko tracą smak. To nie jest to, co zapamiętałam i niezbyt mi podchodzą...
Jedyną nutą smakową jaką tu czuć, to cukier, syrop i jeszcze raz cukier.
Niby smaczne, ale z drugiej strony męczące i dziwne. Nie wrócę do nich, wolę podróbkę z Lidl'a.
Podsumowując:
6/10
Cena - 5,99 Netto (promocja), normalnie ok 8-9 zł (500-600 g)
Czy kupię ponownie? - Nie