Dziś wybywam na komunię kuzyna więc chyba szykuje się rodzinna zabawa ;) Co prawda nie przepadam za ubieranie się w kiecki, ale czego nie robi się dla rodziny? Trzymać kciuki aby długo to nie trwało, bo na moich obcasach moje nogi dostaną masakry :D Haul pojawi się dopiero w następną niedzielę, bo już mam zaplanowane inne posty - miłej niedzieli ;)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pewnych rzeczy człowiek nie ma w planach kupować, bo wie, że nie będą dobre. Stara się takie rzeczy omijać, unikać i wystrzegać jak ognia. Jednak ja już tak mam, że mimo starań, zawsze skuszę się na niepotrzebna rzecz, a potem głowę się co mam z tym zrobić...zjeść? Meh.
Tak było z tą czekoladą, a jak się ów przygoda skończyła? Czy plułam sobie w brodę, że jednak ją kupiłam? Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Lubię pomysły Schogetten na opakowania i grafikę, ale serio, mogliby sobie już darować to cholerne sreberko, które zawsze doprowadza mnie do szału. Przynajmniej już mamy podzieloną tabliczkę na kosteczki, co pozwala zjeść mniej (a przynajmniej na mnie ten patent działa).
Nie rozpisują się już dłużej - spróbujmy!
Smak: Na początku zapach mnie zdziwił, bo był bardzo przyjemny, lekko słodki i kuszący. Spodziewałam się raczej zapachu tłustej i starej śmietany z margaryną, ale jednak czekało mnie miłe zaskoczenie. Szybko wzięłam jedną kosteczkę, wpakowałam do buzi i nagle mnie olśniło, dlaczego ta czekolada zdobywała tak słabe noty. Czekolada nawet niezła, taka zwykła, słodka i mocno mleczna. Nadzienie za to, jest porażką cukrów i starej śmietany z drażniącymi kawałkami ''nibyciastek''. Po zjedzeniu jednej kostki w mojej buzi miałam tyle tłustego smaku, że miałam wrażenie zjedzenia właśnie łyżki smalcu. Całość zlewa się w coś tłustego i mdłego z drobinkami bezsmakowych ciastek. Drażnią one tylko podniebienie, a nic do smaku nie wnoszą. Dziwna, tłusta, mdła...wyjątkowo nieudana czekolada - takie jedno wielkie meh.
Nie polecam!
Podsumowując:
3/10
Cena - 2,99 Netto
Czy kupię ponownie? - Nie