Pierwszy dzień w szkole? Nie było źle, poznałam 2 super sympatyczne dziewczyny i dzięki nim nie jestem samotna na przerwie. Reszta osób jakoś chyba za mną nie przepada, ale co ja mogę wnioskować po 1 dniu...
Ogólnie nie miałam ogromnych problemów, ale kokosów też nie było ;)
Dziś 2 matematyki pod rząd - Boże, dopomóż!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Pamiętacie? Kiedyś na blogu pojawiły się już ciasteczka Hit Twist, a mianowicie wersja
Black&White (klik). Fajne, smaczne, a najważniejsze jest to, że w wersji mini. Te też są w wersji mini, ale smak herbatnika różni się kolorem, smakiem, tak samo jak ich krem. Czy mi smakowało? A może wypadło lepiej niż poprzednik?
Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Opakowanie identyczne, jak w poprzednikach. Foliowa torebeczka, czerwony kolor i ciastka jako grafika przewodnia. Ciasteczka są tu inne, z ciemnym kremem (kakaowym) i jasnym herbatnikiem. Brzmi podobnie? Tak, bo wyglądają niczym klasyczne w pomniejszonej wersji, ale jednak tu mamy urozmaicenie o czekoladowe, chrupiące elementy.
Smak: Herbatnik jest dobrze wypieczony, identyczny jak w klasycznym, ale dla mnie ciut za suchy. Zatopione są w nim chrupki, które nadają lekkiego smaku, ale nie jakiegoś szczególnego. Myślę, że głównie nadają teksturę, a nie smak. Krem przechodzący przez ciasteczka to niezbyt udana kompozycja. Niby kakao, niby czekolada, ale ja czuję tu grudy mleka w proszku, grudy rozpuszczalnego kakao i jakiś taki niesmak...nie jest to rzecz paskudna, ale sztuczna i niezbyt mi odpowiadająca. Na szczęście sztuczność kremu znika, gdy jemy go wraz z ciastkiem.
Fajne, ale nie dla mnie...poprzednia wersja była smaczniejsza.
Podsumowując:
6,5/10
Cena - ok. 4-5 zł
Czy kupie ponownie? - Nie