Hejka! Pogoda trochę się popsuła, ale nie zmienia to faktu, że wiosnę czuję już na kilometr :) Jest pięknie, cieplutko i aż chce się żyć! Od razu milej się rano wstaje, ale nadal ubolewam nad tym, że muszę się tyle kisić w szkole. Tyle rzeczy do robienia, tyle planów, tyle treningów, a ja siedzę w tych murach. Wiem doskonale, że to nie tylko mój problem i 90% uczniów w Polsce przeżywa to samo, ale damy radę :D
Ok, może znów zaserwuję Wam wegańskiego i surowego batona? Dziś akurat wypada u mnie bardzo aktywny dzień, a więc taka przekąska zawsze się przyda!
Ostatnio na blogu mogliście przeczytać o wersji śliwkowo-cynamonowej, która dosłownie zwaliła mnie z nóg! Czy ta jest również taka pyszna? Figa i kokos...cóż, zapraszam do czytania :)
Skład:
Wygląd i smak: Ponownie mamy tu śliczne opakowanie, które ma tylko jedną wadę - źle się otwiera, bo przy tym całe się rozrywa. Owszem, kto normalny zostawia sobie papierek po batonie, ale jak ktoś chce zjeść pół to później trochę kiepsko ;) Oczywiście plusem jest to, że można od razu zobaczyć jak wygląda nasz batonik i jak prezentują się poszczególne składniki. Tutaj oczywiście wyglądają one mega apetycznie i na samą myśl aż chce się jeść!
Zacznę od zapachu batonika, który jest zdecydowanie stworzony dla osób wielbiących kokos. Czuć go bardzo wyraźnie i praktycznie to on dominuje nad wszystkimi innymi składnikami. Czuć lekko daktyle i figi, ale kokos...no po prostu raj kokosowy raj.
Ja nie należę do jakiś ogromnych miłośników kokosa, ale lubię go i często stawiam na słodkości z jego udziałem. Jak wypadł tutaj? Zacznę od tego, że batonik był bardzo kruchy i lekko twardy. To kompletne przeciwieństwo tego śliwkowego, który był mięciutki, plastyczny i naturalnie tłuściutki. Tutaj też tłuszczyk się pojawiał (ale taki przyjemny!), ale jednak kruchość i twardość pozostawała.
Smak? Bardzo przyjemny i ultra kokosowy! Czuć oczywiście też słodycz daktyli, która jednak dominuje nad figami. Za to z fig przyjemnie chrupią ich pesteczki pod naporem zębów :) Pojawiają się te tutaj spore kawałki orzeszków, które nadają chrupkości wraz z ziarenkami chia. Fajna sprawa, ale śliwkowy pozostaje dla mnie faworytem! ♥
Podsumowując:
10/10
Czy kupię ponownie? - Tak