Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać jak włączę na Netflixie 'Kochane Kłopoty. Rok z życia' (Gilmore girls. A year in a life). Wrócą dobrze znane bohaterki - Lorelai, Rory, Emily Gilmore i pozostali bohaterowie- Luke, Jess, Dean,Logan - do których tak bardzo się przyzwyczaiłam. Niedawno zrobiłam sobie szybki maraton poprzednich sezonów, więc zdążyłam sobie przypomnieć wiele smaczków tego serialu.
To jak Lorelai wywąchiwała pierwszy śnieg, razem z Rory piły hektolitry kawy u Luke'a a Rory zmieniała się z pilnej uczennicy w dojrzałą studentkę. Niesamowite zawsze było jak odżywiając się typowym fast foodem, jedzeniem śmieciem mogły zachowywać idealną sylwetkę.
Skoro jesteśmy przy jedzeniu to odliczając dni do premiery (25 listopada) może warto pomyśleć o wspólnej imprezie na oglądanie nowej czteroodcinkowej serii.
It's a movie. It's a lifestyle. It's a religion.
1. Zaproś swoje koleżanki, przyjaciółki, mamę, siostrę, kuzynkę lub kogoś płci męskiej, kto nie boi się oglądać Gilmorek.
2. Ubierzcie się możliwie wygodnie. Nie musi być 'fancy', bądźcie jak jedna rodzina.
3. Zaparzcie sobie najlepszą kawę jaką tylko macie. Otwórzcie czerwone wino. Zróbcie pizze, a na koniec zajedzcie to ciastem jagodowym. Albo idąc w ślady dziewczyn zaopatrzcie się w indyjskie jedzenie, zamówcie chińszczyznę, burritos, tacos, makaron z serem (ten po amerykańsku robiony - mac & cheese), burgery, kanapki, drożdżówki z nadzieniem, tartę, ciasteczka z czekoladą, pop tarts (jak to przetłumaczyć na polski?), pączki (donaty), pudding, popijcie czerwonym winem i przekąszcie marshmallows, ponadto sushi wykonane z owoców (deserowe), Kit Katy, lody i jeszcze raz skuście się na chińszczyznę. Nikt Was nie osądza! A Gilmorki i tak pochłaniały większe ilości jedzenia.
Jak pomyślicie, że to za dużo jedzenia to panny Gilmore myślą na odwrót.
4. Cieszcie się wspólną chwilą.
A to zwiastun nowego sezonu. Cieszę się niezwykle. Teraz tylko czekam na nowe Miasteczko Twin Peaks.