Mam nadzieję, że wpisując te słowa w wyszukiwarkę znalazłaś lub znalazłeś to czego szukałeś. Przedstawię Ci wskazówek jak zrobić idealny stek, a mówiąc bardziej swojsko befsztyk. Taki soczysty, który możesz zjeść z musztardą jak to wyśpiewywane jest w piosence "0 RH +" zespołu Coma. Uwaga przed wami mięsna męska porcja. Z cyklu "Przypraw Mnie od serca - przepisy pełnokrwiste".
1. Mięso powinno mieć temperaturę pokojową. Nie smażymy mięsa wyjętego prosto z lodówki, aby uniknąć szoku termicznego i szybkiego zamknięcia się włókien.
2. Mięso smażymy na tłuszczu o wysokiej temperaturze palenia. Może być np. olej słonecznikowy.
3. Mięso solimy przed smażeniem z obu stron. Są różne szkoły. Jedni twierdzą, że lepiej po usmażeniu, ale nie zanotowałam w moim doświadczeniu, aby przez ową sól mięso twardniało.
4.
Mięsa nie nakłuwamy w trakcie smażenia ani nie kroimy zaraz po smażeniu. Dzięki temu soki nie wyciekną w trakcie smażenia i mięso nie będzie zbyt suche, podobnie się ma z "odpoczywaniem" mięsa po usmażeniu. Najlepiej zafundować mu formę relaksu na metalowej kratce, aby wszystko działo się równomiernie. Stopień wysmażenia kontrolujemy, albo metodą na dłoń albo po prostu patrzymy na zegarek (krwisty - 2-3 minuty, średnio krwisty - 3-4, średni -4, dobrze wysmażony - 5-6 minut)
5. Najlepiej wybrać polędwicę wołową, ligawę lub karkówkę. Wtedy uzyskamy najbardziej miękki i najbardziej soczysty befsztyk.
Mam nadzieję, że pomogłam.