Przepisy z kategorii Bez jajek

Nie wiem czy istnieją ludzie, którzy nie lubią czerwonego barszczu, ale jeśli są, to są to bardzo smutni ludzie. Czerwony barszcz jest absolutnie doskonały. Czysty można pić, przegryzając pasztecikiem. Można zostawić buraki i dodać ziemniaka lub...

Nowy Rok powitałam śniadaniem. Uważam to za świetną wróżbę na cały nowy rok. Zazwyczaj jestem zbyt zaspana, by myśleć o jedzeniu i zadowalam się nocną owsianką albo płatkami z mlekiem lub jogurtem. A dziś zrobiłam nam jajecznicę z ciecier...

Dziś, zamiast wywodów o niczym albo historii bez morału, opowiem Wam jak zrobić idealnego falafla. Naprawdę. Idealny falafel ma mięciutkie wnętrze i bardzo chrupiącą skórkę. Nie jest tłusty. Smakuje na zimno i na ciepło. Wszechmocny określa fala...

Odkryłam wczoraj wieczorem, że niepostrzeżenie nadeszła jesień. Wprawdzie na straganach królują dynie i kurki, setki odmian jabłek i gruszek, śliwki „w sam raz na dżem”, ale dni są słoneczne i ciepłe (upalne wręcz). Wprawdzie zamykam okno na noc...

Kiedy decydowałam się na rezygnację z nabiału (i jaj) wydawało mi się, że najtrudniej będzie mi bez żółtego sera. Byłam już wtedy zaznajomiona z serkami orzechowymi (z nerkowców, fistaszków czy orzechów włoskich), ale nie wyobrażałam sobie życia...

Jakiś czas temu wspominałam, że przepraszam się z kalafiorem. Bo i niedoceniane to warzywo. Gotowane i z bułeczką. Jako dodatek do zupy warzywnej. Niechciane. Nielubiane. Niesmaczne. A przecież wdzięczne to warzywo, pięknie komponuje się niemal z każdą...

Za oknem deszcz i wiatr. Zimno. Poranna gimnastyka zaczyna zawierać drapanie okien samochodu, a każde wyjście z domu to rytuał dobierania szalików i rękawiczek. Do każdego wyjścia muszę się przygotowywać kilka minut, sprawdzając czy aby już nie pada, a...

Wiesz, że jesteś blogerem kulinarnym, gdy na widok fioletowego kalafiora, jedyne co myślisz, to „o bogowie, jak on będzie genialnie na zdjęciach wyglądał!”. Żartuję trochę, ale taka była moja pierwsza myśl. Kupiłam, dotarłam do domu i co ...

Dopadło mnie przeziębienie. Siedzę w piżamie, pod kocem, obok mnie książka i kubek herbaty. Gdyby nie katar i przeraźliwy ból głowy, mogłabym powiedzieć, że chorowanie nie jest takie złe. Ale, jak wszyscy wiemy, nie ma gorszej choroby niż katar. Więc, ...

Jesień jest zachwycająca. Pewnie za kilka dni pożałuję dzisiejszego entuzjazmu, ale słońce świeci, ciepło jest, nie pada, aż chce się chodzić i szukać. Szary sweter wylądował w szafie, a ja przeprosiłam się z bawełnianymi bluzkami. Niby z długim...

Buddah bowl. Miseczka Buddy, miseczka bogini, miseczka szczęścia. Nie ma jednego przepisu na Buddah bowl. Jest kilka zasad, które pomogą nam skomponować naszą własną, wspaniałą miseczkę szczęścia. Zaczynamy od miseczki. Wybieram okrągłą, lśniącą...

Postanowiłam przemeblować pokój. Ustawić łóżko tuż pod oknem, żeby mieć lepszy widok na te wszystkie superpełnie, które ostatnio miewamy. Żeby łóżko zmieściło się pod oknem, powinnam zlikwidować dwie najniższe półki biblioteczki. Usunąć półki to...

Jeśli zaglądacie na FB (tutaj), to widzieliście wczorajszą zapowiedź posta. Piękne zdjęcie z buraczkami Tonda di Chioggia, burakiem liściastym i zwykłą, nieprażoną kaszą gryczaną. Wszystko to razem wygląda (i brzmi) egzotycznie, a jednocześnie nadzwycz...

Dzisiaj mam w końcu czas dla siebie. Taki prawie cały dzień, kiedy nic nie muszę. Spokojnie poszłam do sklepu, przez park i zaskoczyła mnie cisza. Jak wiecie, całe wakacje spędziłam w mieście (z różnych powodów) i w parku byłam częstym gościem. A wraz ...

Zaczęło się od pomysłu. Postanowiłam zrobić tartę jeżynową na obiad. Na kruchym, orkiszowym spodzie. Z owczym serem doprawionym świeżym oregano i zielonym pieprzem. Z jeżynami, oczywiście. Plan był fantastyczny i jedyne, czego mi brakowało, to jeżyn. W...

Dziś szybko i lakonicznie Obiecałam Danusi deser i deser dziś prezentuję. Prosty, ale nadzwyczaj efektowny. Wszystko zaczęło się od tego, że wciąż jeszcze można kupić piękne, polskie morele. Z aksamitną skórką, słodko-kwaśnym miąższem. Złociste, z lekk...