Kilka lat temu ogromnie chciałam zainicjować spotkania Klubu Śniadaniowego. Marzyłam, że będę spotykała się w gronie znajomych i będziemy jeść wspólne niespieszne śniadania. Z racji wielu obowiązków zawodowych i rodzinnych byłam pewna, że byłyby to weekendowe śniadania.
Odrobinę na wzór Klubów Kolacyjnych. Teraz ten pomysł powoli do mnie wraca. Dzisiaj poszerzę jadłospis wspólnych śniadań o granolę z suszonymi owocami. Zaczerpniętą z październikowego numeru Kuchni (s.63). Zatem zachęcam do jedzenia ziarenek mocy i eksperymentowania ze dodatkami. Przygotowując granolę używałam również mieszanki płatków górskich lub orkiszowych (2:1).
Granola z suszonymi owocami
300 g płatków górskich lub orkiszowych
100 g posiekanych migdałów
100 g pestek dyni
50 g suszonych owoców (żurawina, morele)
łyżeczka cynamonu
100 g miodu
20 ml oleju lub oliwy
łyżeczka soli
Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. W misce mieszamy płatki górskie lub orkiszowe lub oba rodzaje z orzechami, pestkami, owocami, solą i przyprawami. Dolewamy miód oraz olej i mieszamy, aż składniki się zlepią. Blachę wykładamy papierem pergaminowym i rozkładamy na nim masę. Pieczemy, aż masa uzyska ulubiony odcień brązu (20 - 40 minut). Trzeba uważać, aby jej nie przypalić. Studzimy i przekładamy do szklanego zamykanego naczynia. Przechowujemy do 2 tygodni.