O zdrowotnych zaletach Kim Chi napisano już nawet prace naukowe. Udowodniono, że wzmacnia odporność, że jest doskonałym antyoksydantem, reguluje gospodarkę węglowodanową i pomaga w dolegliwościach gastrycznych. Nic złego o Kim Chi nigdy nie słyszano. No może jedynie o przykrym zapachu, który unosi się podczas wstępnego kiszenia.
W przygotowaniu Kim Chi jest bardzo prosta. Możemy zrobić sobie zapas do piwnicy, czy spiżarni tak, aby móc zrezygnować w zimie z dodatkowej suplementacji drogimi środkami z apteki.
|
Po wstępnym kiszeniu w większym pojemniku kapustę przekładamy do małych słoików, zakręcamy i odstawiamy do chłodnego pomieszczenia. |
Co potrzebujemy?
- 2-3 główki kapusty pekińskiej
- 8-15 ząbków czosnku
- świeży imbir
- świeżą lub suszoną ostrą papryczkę chilli
- 1 zwykłą paprykę
- 150-200 ml sosu rybnego
- 3-5 łyżek (na 1 kg / 1 łyżka soli)
- 1 dużą kalarepę - opcjonalnie
- kawałek dyni - opcjonalnie
- białą rzepę - opcjonalnie
|
Miksujemy ostre papryczki chilli, paprykę, imbir, czosnek. Dodajemy 150 ml sosu rybnego |
|
Zmiksowany sos mieszamy z pociętą w słupki dynią, kalarepą lub inną rzepą |
|
Pasta po wymieszaniu sosu, kalarepy i dyni |
|
Umytą i pociętą na kawałki kapustę mieszamy z pastą, solimy i odstawiamy na 2-3 godziny. Następnie całość przekładamy do dużego naczynia bardzo mocno dociskając, tak aby pozbyć się powietrza. Przykrywamy czystym talerzem, na którym ustawiamy czysty słój napełniony wodą. Zostawiamy na 6-8 dni, najlepiej w ustronnym, niechłodnym miejscu. Po wstępnym ukiszeniu kapustę przekładamy do mniejszych słoików, zakręcamy i wynosimy w chłodne miejsce |