Ciemnych śliwek na bazarze bez liku. Aż dziwne, że na drzewach u mnie tyle ich, co kot napłakał. A gdy już się jakiejś człowiek dopatrzy, okazuje się, że zajął ją ktoś inny i zawadiacko sobie merda ciałkiem w środku ;) Chciał, nie chciał - trzeba mu ją...