Kochani Kto z Was mnie dobrze zna ten wie, że jestem fanem wszystkiego co kokosowe. Uwielbiam rafaello, ale jest ono takie kaloryczne i niezdrowe...no dobra czasami można sobie pozwolić na jedną kuleczkę, ale co tam jedna kuleczka jak tu można zjeść cały duży kawałek i nie mieć w ogóle wyrzutów sumienia. Ciasto jest pyszne i bardzo bardzo kokosowe.Przepis pochodzi z bloga: http://veganbanda.pl/index.php/recipe/jagielnik-raffaello-bez-pieczenia/ Mój przepis jest trochę zmodyfikowany, ponieważ ja nie jestem zwolennikiem mleka sojowego, który autorka proponuje w przepisie.
SKŁADNIKI: TORTOWNICA 24CM1 szklanka kaszy jaglanej ( ziarno )1 szklanka wody2 szklanki mleka ryżowego1 szklanka mleka kokosowego lub śmietanki kokosowej200g wiórków kokosowych6 - 10 łyżek cukru lub ksylitolu u mnie ksylitol 6 łyżek 1 duży banan do dekoracjiPRZYGOTOWANIE
Jedną szklankę kaszy jaglanej kilkakrotnie przepłukuję wodą.
Zalewam 2 szklankami mleka sojowego, 1 szklanką wody i gotuję około 20 minut (aż kasza będzie bardzo miękka).
Dodaję wiórki kokosowe (trochę zostawiam do posypania) i jeszcze jedną szklankę mleka sojowego.
Dosypuję 6-10 łyżek ksylitolu lub cukru (najlepiej posmakować masę po dodaniu kilku łyżek i stopniowo dosładzać, żeby osiągnęła idealną słodycz;).
Zagotowuję i gotuję jeszcze 10-15 minut.
Kaszę blenduję na gładką masę i wylewam do wysmarowanej olejem tortownicy (u mnie średnica 22 cm).
Posypuję wiórkami kokosowymi, banana pokrój w cienkie paseczki i udekoruj ciasto, po przestygnięciu schładzam w lodówce.
Kroję, gdy ciasto się schłodzi i stężeje.