Od dwóch dni miałam ogromną ochotę na gołąbki. Takie pyszne, klasyczne babcine gołąbki. Bardzo dawno takich nie jadłam, a i sama też ich nigdy nie robiłam. Ale jak wiadomo, człowiek uczy się przez całe życie i dlatego, postanowiłam wykorzystać dzisiejszy wolny dzień na ich zrobienie.
I tak o to udało mi się zrobić 17 gołąbków. Zapas na najbliższe dni, tak żeby się nimi porządnie nasycić. Tradycyjne, bez żadnych udziwnień, wyszły idealne.
Składniki (17 gołąbków):
- 2 nieduże główki białej kapusty
- 1kg mięsa mielonego
- 160 g białego ryżu
- odrobina jarzynki
- sól
- pieprz
- 3 ekologiczne kostki rosołowe drobiowe
- woda
- litr przecieru pomidorowego
Ryż gotujemy ok. 5 minut (musi być al dente) i odstawiamy do ostygnięcia. Mięso wkładamy do miski, dodajemy ryż. Doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko dobrze wyrabiamy.Formujemy niewielkie podłużne kotlety.
Wycinamy głąb ze środka kapusty, następnie wkładamy ją do dużego garnka z wrzątkiem i gotujemy przez około 8 minut na małym ogniu. Wyjmujemy kapustę z wrzątku i ostudzamy. Delikatnie zdejmujemy liście, odcinamy delikatnie zgrubienia z każdego liścia, następnie nakładamy przygotowane porcje mięsa. Zawijać jak krokiety (najpierw założyć liść na mięso z jednej strony, później złożyć boki do środka, następnie zwinąć jak najciaśniej do końca pozostałą część liścia). W razie potrzeby możemy wspomóc się nićmi.
Dno dużego i najlepiej szerokiego garnka wykładamy kilkoma liśćmi kapusty. Na wierzchu kładziemy gołąbki. Zagotowujemy bulion w innym garnku i zalewamy nim gołąbki. Gotujemy na wolnym ogniu, po przykryciem przez około 45 - 60 minut aż kapusta będzie miękka. Po tym czasie, kiedy gołąbki będą gotowe, zalewam je przecierem pomidorowym wymieszanym z cukrem. Gotuję jeszcze pół godziny.