Za oknem wiatr i szarość, dobrze więc rozgrzać się w domu i wcale nie mam na myśli rozgrzewki przed treningiem. Jak wiadomo zupy są dobre na wszystko, dlatego lekka pieczarkowa nasyci każdego głodomora. Przy okazji wcale nie wymaga dużych nakładów czasowych, więc ci najbardziej zapracowani nie mają wymówki, by jej nie ugotować.
Do przygotowania potrzebowałam:
- mrożoną mieszankę warzyw - włoszczyzna (najlepsza byłaby rzecz jasna świeża mieszanka drobno pokrojonej marchewki, selera i pietruszki)
- 250g pieczarek
- 3 liście laurowe
- 4 ziela angielskie
- pół cebuli
- sól i pieprz do smaku
- *3 suszone grzyby (nadadzą aromatu bez konieczności używania chemii)
- 4 krople Maggi
Przygotowanie, jak wspomniałam, jest ekspresowe:
1. Wrzucamy włoszczyznę do garnka i zalewamy wodą.
2. Dodajemy przyprawy i całość gotujemy.
3. Po kilku minutach dodajemy pokrojone pieczarki.
4. Gdy zupa zacznie wrzeć, dodajemy drobno pokrojone lub zmielone suszone grzyby.
5. Gotujemy około 15 minut.
6. Zupa najlepiej smakuje z makaronem lub ziemniakami. Ilość warzyw sprawia, że nie trzeba jej dodatkowo zagęszczać.
Smacznego!