Wybiła 24.00 i skończył się BAL.
Z radością w sercu wracała do domu, bo spędziła cudowny wieczór wspaniale się bawiąc.
Nigdy nie przypuszczała, ze tak będzie się bawić, tak wspaniale, tak cudownie, w takim towarzystwie…
Znacie bajkę o Kopciuszku? Toć ba!
Ja opowiem Wam bajkę o takich 12 Kopciuszkach, które do 24 spełniały swój sen.
Sen o relaksie, wypoczynku, chwili ukojenia, radosnej zabawy bez obowiązków, bez dzieci…
Już jedna taka bajka była TUTAJ, czas na II część.
Otóż bohaterki spotkania, 12 MAM:
JA
AGNIESZKA
KAMILA
ANNA
PATRYCJA
JOASIA
OLA
ANNA
WIOLETA
ILONA
ELIZA
MAGDA
3 października przybyły do Prestige Room Medi SPA. Medi SPA w Hotelu St. Bruno w Giżycku o godzinie 14.45.
Z osobistą wanną z jacuzzi, sauną, prysznicem, serwisem kawowym i mięciutkimi kanapami.
Hotel St Bruno**** tworzą odrestaurowany zamek, w którym znajduje się 21 pokoi, w tym 3 o podwyższonym standardzie, 2 rodzinne pokoje typu studio oraz 2 skrzydła z 46 pokojami 2 apartamentami.
Godzinkę wcześniej Ja i Agnieszka-2 organizatorki-papużki nierozłączki uwijały się aby wszystko było gotowe ( z pomocą przybyła nam Ania). Pan Michał wraz z pracownikami Hotelu szybciutko spełniali nasze widzimisię.
Dla każdej z Mam hotel przygotował kapcie, szlafroki i ręczniki, a od Sponsorów piękne przypinki.
Po chwili powitania, każda z nas zapoznała się z grafikiem i zaczęła się zabawa!
Czekały na nas takie atrakcje:
Badanie twarzy za pomocą aparatu Skin Scope
Analiza Bio Rezonansem
Wybrany godzinny zabieg z Medi SPA:
Peeling ciała na bazie soli z olejkami eterycznymi
Masaż głowy na odżywczej ampułce do włosów połączony z tajskim masażem stóp
Manicure spa
Kosmetyka twarzy:
Poranna Rosa (cera sucha)
Łagodność Lukrecji (cera wrażliwa)
Źródło Czystości (cera tłusta)
Masaże całego ciała:
Masaż wg Św. Brunona.
Czekoladowa słodycz.
Aromaty Natury.
Nieograniczona sauna i wanna z hydromasażem
A wszystko zwieńczone grą w kręgle i basenem tylko do naszej dyspozycji!
Pomiędzy tym wszystkim każda z nas zajadała się jedzeniem przygotowanym przez każdą z nas, sączyła sobie drinki mniej lub bardziej alkoholowe, objadała się pysznym tortem i pizzami czekoladowymi od Chocolissimo, popijała kawę i herbatę od Hotelu.
Ale po kolei. Opowiem na swoim przykładzie.
Pierwszym z zabiegów było badanie cery za pomocą aparatu Skin Scope
To badanie skóry przy użyciu urządzenia emitującego niewielką dawkę promieniowania ultrafioletowego. Badanie pomaga precyzyjnie odczytać obraz, określić problemy i potrzeby skóry co pozwala dobrać najbardziej skuteczną pielęgnację aby zapobiegać i korygować drobne i głębokie zmarszczki oraz przebarwienia.
Samo badanie polega na włożeniu głowy do maszyny, gdzie zapalana jest lampka podświetlająca nam twarz.
Dowiedziałam się, że mam sporo zanieczyszczeń na linii nosa i czoła i suchą skórę wokół oczu.
Bardzo fajne doświadczenie. Wiadomo na co skierować większą uwagę.
Zobaczcie co pokazało innym Mamom TUTAJ
Następnie byłam u Pana Dariusza Stankiewicza z salonu Akademia Piękna i wykonałam Badanie BIO Rezonansem.
Jest to skan ciała poprzez trzymanie elektrody kilka minut, która analizuje nasze ciało:
* funkcje układu krążenia i naczyń mózgowych * funkcje przewodu pokarmowego * funkcje wątroby * funkcje pęcherzyka żółciowego * funkcje trzustki * funkcje nerek* funkcje płuc* mózg* układ kostny* gęstość mineralna kości * choroby reumatyczne kości * cukier we krwi * ogólny stan fizyczny * toksyny * pierwiastki śladowe* prostata – męskie funkcje – u mężczyzn * ginekologia / piersi – u kobiet * skóra * układ hormonalny * układ odpornościowy * witaminy * aminokwasy * indeks wzrostu * funkcje oczu* metale ciężkie* alergeny* koenzymy * otyłość * kolagen* funkcja jelit* meridiany i rozgałęzienia * tarczyca* impulsy * lipidy we krwi * sperma i funkcje plemników – u mężczyzn* cykl menstruacyjny – u kobiet * skład ciała
strona MATKA TEŻ KOBIETA – umożliwia Wam rabat na badanie BIO rezonansem.
Powiem szczerze, że dość sceptycznie podchodziłam do tematu. Minuta pałeczki w dłoni i wszystko o mnie? Nie, nie możliwe. No, ale coś musi w tym być, więc się zgodziłam. Samo badania. Minutka w ciszy (na początku założyłam nogę na nogę i badanie stanęło, więc powtórka). Wyniki są bardzo szczegółowe – analizują całe ciało z podziałem na układy, kości, mózg, hormony itp. Rozmawiać można długo….
Pan Dariusz jest kompetentnym człowiekiem z duża wiedzą, fajnie wyjaśniał problemy, które zauważył, otworzył mi oczy na wiele spraw, uświadomił błędy, wiem na co zwrócić uwagę, co poprawić, co jest zagrożeniem, co odstępstwem. Pytałam, odpowiadał i pojawiały się następne pytania. Badanie warte wykonania. Nasza nieświadomość jest warta tej ceny.
Co tym sadzą inne Mamy możecie poczytać TUTAJ
Kolejną atrakcją był zabieg Poranna Rosa
Moje wrażenia? Ja uwielbiam jak ktos dba o moja twarz. Pani Ewa zaprosiła mnie do sali, położyłam się, przykryła mnie ciepłym kocykiem i zaczęła pielęgnację…Co tam się działo wie tylko ona, ja leżałam i odpływałam…było cudnie, było błogo, czułam jak moja twarz robi się świeża, miękka, zrelaksowana, czułam jak znika napięcie. Do tego cicha muzyka, półmrok… odprężenie totalne. Gdy skończyła bałam się wstać tak mi było dobrze.Warto takie zabieg sobie fundować, oj warto.
Twarz jest naszą wizytówką, więc dbajmy o nią kochane, dbajmy. O innych zabiegach poczytajcie TUTAJ
W między czasie szalałam w saunie, moczyłam się w wannie z hydromasażem i było mi tak dobrze, że czas lał mi się przez palce.
Zajadałyśmy sałatki i ciepłe i zimne przekąski.
Podjadałyśmy przepyszny tort Ani Waldeck (przepyszny, z śmietanową masą z malinami)-wiersz ułożyłam JA :-D i obłędną czekoladową pizze w 3 smakach od Chocolissimo.
Piłyśmy fikuśne drinki. Testowałyśmy produkty od sponsorów, zaglądałyśmy do paczek, robiłyśmy zdjęcia
.Czas się zatrzymał. Chwilo trwaj rzekłoby się!
W końcu spotkałyśmy się wszystkie…i pognałyśmy na kręgle.
Ależ to była zabawa. Każda zamówiła sobie super drink z oferty Hotelowej. wybór ogromny, drinki rewelacja i zabawa!
Do wygrania były 2 olejki Bio Oil i byłam blisko, bliziutko aby go zdobyć, no ale 2 spalone i plany legły w gruzach
Ale kto tam by się tym martwił. Grałoby się jeszcze kilka godzin tak było fajnie!
Gra jednak dobiegła końca i zrelaksowane totalnie ruszyłyśmy na basen. NASZ, tylko NASZ.
Same w całym basenie radośnie grałyśmy w piłę, pływałyśmy, wygłupiałyśmy się i relaksowałyśmy w bąbelkach popijając wspaniały PONCZ przygotowany specjalnie dla NAS. W wersji alkoholowej i bezalkoholowej.
Gdy czas nam się kończył, każda powoli, wręcz sennie totalnie zrelaksowana, wyluzowana i mega uśmiechnięta wracała do domu. Każda zasnęła błogim, głębokim snem, wspominając ostatnie godziny…
Takie chwile, takie momenty przypominają nam, MAMOM, jak ważne są chwile tylko dla nas. W babskim gronie, pełne uśmiechu, radości, swobody, wolne od myślenia o całym wszechświecie. To jest pełne naładowanie akumulatorów!!!
A rano każda się obudziła i zaczęła jeszcze raz oglądać paczuszki od sponsorów…A w nich, były…
Dowiecie się w kolejnym poście