Pikantne skrzydełka z grilla to takie małe must have wszelkich imprez grillowych. Przepisów na pikantne skrzydełka z grilla jest milion pincet i oczywiście wszystkie są najlepsze na świecie. Z przepisami na pikantne skrzydełka z grilla jest tak, że wszystkie brzmią tak samo, niestety. Osobiście nie jestem fanką rzeczy grillowanych, toleruję tylko burgeraska i poczciwą kiełbasę z dużą ilością musztardy ostrej i podłego ketchupu.
Tak mam i żadne krucjaty nawracające mnie na grillowaną karkówę tutaj nie pomogą. Za to uwielbiam grillować, przygotowywać, kroić, robić sałatki, wpadam w amok, w kuchni wygląda jak po przejściu tornada, ja mam nogi wbite pod pachy, ale jestem szczęśliwa. Mój wewnętrzny feeders, który każe mi karmić wszystkich i to tak, żeby im się z przejedzenia kokardy prostowały, jak słyszy słowo „grill”, to wpada w ekstazę i przywdziewa odświętny fartuch. Kocham! Uwielbiam marynaty, pachnące przyprawy, nowe smaki, które czasem powstają przez zupełny przypadek.
Tak było ze skrzydełkami z grilla w moim wykonaniu. Te skrzydełka udowodniły, że najlepsze rzeczy powstają przez przypadek i w zupełnym wzburzeniu nerwów. Mój były narzeczony, o którym wam już pisałam, wulkanem intelektu raczej nie był, jednak wielbiłam gnoja na swój sposób i do pewnego momentu oraz tolerowałam jego zaćmienia umysłowe. Pewnego dnia bóstwo zażądało skrzydełek z grilla. Pech chciał, że trafił w sam środek PMSa, a jak wiemy, każde żądanie w takim momencie, wywołuje raczej wojnę niż zgodę. Ponieważ jestem zajebista i skromna co najważniejsze, wycedziłam przez ząbki, że ja mu takie skrzydełka zrobię, że mu dupe urwie. Z wściekłości powstała genialna marynata, którą w przytomności umysłu zapisałam. Wierzcie mi, to będą wasze ukochane skrzydełka. Przyprawy, których użyłam, są dostępne w necie i niektórych sklepach.
Gotowi? Przed wami:
Skrzydełka z grilla pachnące Bliskim Wschodem, lekko pikantne i aromatyczne.
Solanka:
Potrzebujemy duży gar, który pomieści 2 kg skrzydełek. Do takiego garnka wlewamy zimną wodę. Do tego dodajemy:
- 2 marchewki
- ½ selera
- 1 pietruszkę
- 1 gwiazdkę anyżu
- 8 goździków
- 1 laskę cynamonu
- 8 ziaren ziela angielskiego
- skórkę z jednej pomarańczy
- 1 cytrynę pokrojoną w plastry
- dużą gałązkę świeżego lubczyku
- 5 łyżek soli (nie, nie będzie za słone)
- 1 łyżkę cukru
- łodyżki koperku
- łodyżki kolendry (jeśli nie lubicie to pomińcie).
Wszystko doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na dużym ogniu 10 minut. Wyłączamy i do tego wrzątku dodajemy skrzydełka. Zostawiamy na noc, żeby ostygło. Nie, przez noc się nie zepsuje. Rano odcedzamy skrzydełka i wsadzamy je do marynaty.
Marynata:
- 1 szklanka oleju rzepakowego
- ½ szklanki miodu (ja użyłam spadziowego)
- ¾ szklanki ostrej musztardy
- 2 kopiaste łyżki przyprawy do kibbeh do kupienia tutaj.
Wszystko razem bardzo dokładnie łączymy, najlepiej zrobić to blenderem. Nacieramy starannie skrzydełka, przekładamy do miski i zakrywamy szczelnie folią. Wstawiamy do chłodnego miejsca na kilka godzin. Grillujemy. Pilnujemy, bo miód się szybko karmelizuje.
Do takich skrzydełek dobrze jest podać sos jogurtowy, który złagodzi delikatną ostrość.
Smacznego!
Post Pikantne skrzydełka z grilla pojawił się poraz pierwszy w LADY KITCHEN.