U mnie czas świąt Bożego Narodzenia to wspaniałe chwile które spędzam z dziećmi w kuchni na dekoracji pierniczków i szykowaniu różnych smakołyków. Moje dzieci chętnie mi pomagają a największą radością dla mojej córeczki było wycinanie foremkami pierniczków. Pierniczki zaraz po upieczeniu są miękkie.
Pierniczki po upieczeniu można przechowywać w szklanym lub metalowym pojemniku a na kilka dni przed świętami można je udekorować lukrem. Aby pierniczki jeszcze bardziej zmiękły do pojemnika można włożyć kilka skórek z jabłek jednak należy pamiętać aby je wymieniać co 2-3 dzień aby nie zgniły.
SKŁADNIKI
200 g miodu( może być sztuczny)
20 g przyprawy do piernika
125 g masła
50 dag mąki
1,5 łyżki kakao
1,5 łyżeczki sody
100 ml gęstej kwaśnej śmietany
4 żółtka
2 białka
3/4 szklanki cukru
Lukier:
2 białka
500 g cukru pudru
łyżeczka soku z cytryny
szczypta barwnika lub sok malinowy
Do miodu wsypujemy przyprawę do piernika, zagotowujemy i dodajemy masło mieszamy aż się rozpuści. Odstawiamy do ostudzenia. W małej miseczce mieszamy śmietanę z sodą( masa lekko napuchnie). Białka ubijamy na sztywną pianę stopniowo dodajemy cukier i żółtka. Mąkę mieszamy z kakao, wlewamy masę jajeczną, miksujemy i dodajemy ostudzony miód a na samym końcu dodajemy śmietanę z sodą. Ciasto dokładnie miksujemy( wyjdzie rzadkie ale takie musi być) , nakrywamy talerzem i wstawiamy na 12 godzin do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na placek o grubości 3-4 mm i foremkami wykrawamy pierniczki. Co jakiś czas podsypujemy mąką stolnicę aby ciasto nie przywierało. Blachę wyścielamy papierem do pieczenia układamy pierniczki w odstępach ponieważ szybko rosną i pieczemy 8 minut w temperaturze 180C. Studzimy.Lukier: do białek dodajemy cukier puder i sok z cytryny ubijamy mikserem na najwyższych obrotach około 3 minut. Do 1/2 lukru dodajemy szczyptę barwnika i dokładnie mieszamy. Lukier przekładamy do szprycy cukierniczej i wierzch pierników dekorujemy białym lukrem a w środku robimy kleks z czerwonego lukru.