Pasta z jajka i awokado niby jest niewyszukana, a zwyczajną śniadaniową kanapkę zmienić potrafi w stylową przekąskę. Urozmaicam nią sobie poranki, wracam do niej znudzona owsianką lub kaszą. Awokado ma w sobie tę moc. Nie bez powodu jest najbardziej kalorycznym z owoców. Jednak zamiast liczyć mu tłuszcz, lepiej skupić się na energii, którą ofiaruje w gratisie. W czasie markotnych poranków przyda się niewątpliwe.
Awokado niestety szybko czernieje – można próbować ratować je sokiem z cytryny, ale raczej nie ma się co łudzić, że pasta po nocy w lodówce będzie nadal soczyście zielona. Smak za to wynagrodzi wizerunkowe uchybienia.
Składniki:
- dojrzałe awokado
- sok z cytryny
- 2 jajka
- 3 łyżki oliwy
- ząbek czosnku
- garść pestek słonecznika
- garść liści świeżej mięty
- sól/pieprz/płatki chilli
- plastry wędzonego łososia
Awokado obrać, wyjąć pestkę, pokroić na kawałki, skropić sokiem z cytryny. Jajka ugotować na twardo. Przestudzić, pokroić, przełożyć do blendera, dodać oliwę, czosnek, miętę i przyprawy. Zmiksować. Na końcu wymieszać z pestkami słonecznika. Pasta dobrze smakuje z plastrami wędzonego łososia.