Zima ziębi oraz gnębi. Pokarmowo zwłaszcza. Najbardziej brak mi obfitości świeżych warzyw i owoców. No wiem, są mrożonki i importowane dobra, ale jakoś tak za bardzo do mnie nie przemawiają, zwłaszcza te drugie. No to co jeść, jak nie ma co jeść? Oooo,...