Witajcie! Niestety z pewnej przyczyny (laptop nadawał się tylko do wyrzucenia) nie mogłam umieścić na moim blogu świątecznych przepisów. Dlatego trochę z opóźnieniem dodaję ten przepis, ale moim zdaniem okres świąteczny jeszcze się nie zakończył, więc można popróbować, albo skorzystać z tego przepisu za rok (nie martwcie się - nie zniknie z ekranu). Ostatnio bardzo często korzystam z przepisów Ewy Wachowicz i czerpię od niej inspiracje.
Co do roku 2014... Obfitował w tak wiele wrażeń, że nie mogę ich nawet zliczyć. Rozpoczęcie trzeciej klasy licealnej, co kończy się dla mnie maturą (nową maturą), ślub mojej siostry, co również oznaczało brak czasu w związku z pracami nad moim blogiem, dlatego przepisy w okresie wakacyjnym dodawałam bardzo rzadko (z tego też powodu Was bardzo przepraszam, bo wiele osób pytało mnie o nowinki związanie z blogowaniem), oczywiście po drodze pełno osiemnastek, a także całkiem nie dawno moje 18-ste urodziny, co również wiązało się z wcześniejszym planowaniem i wcześniejszymi przygotowaniami. No i oczywiście czas świąt, który również rozpoczął się pierw sprzątaniem i przygotowywaniem potraw. Ogólnie święta Bożego Narodzenia były dla mnie ogromnym przeżyciem. Był to wspaniały czas spędzony z moimi najbliższymi i znajomymi. Przedtem oczywiście zakup prezentów, które zawsze sprawiają mi ogromną przyjemność, aczkolwiek przygotowywanie potraw jest jednak dla mnie największą przyjemnością. Co do potraw świątecznych, na moim stole nie zabrakło oczywiście tradycyjnego karpia, zupy grzybowej, ziemniaczków, kompotu, smażonych pierożków, makówki, surówki z pora, sosu grzybowego, ryby po grecku, śledzi w śmietanie, kuleczek rybnych w zalewie octowej oraz tradycyjnej kapusty z grzybami (czyt. ulubiona potrawa mojego szwagra). Święta minęły bardzo szybko, dla mnie za szybko... Co do oglądalności w tym roku : mimo iż nie dodawałam zbyt często nowych przepisów to jestem bardzo mile zaskoczona (i oby tak dalej - liczba oglądalności zwiększyła się o 10 tysięcy, co daje razem prawie 2o tysięcy widzów :) ).
Dziękuje Wam serdecznie za ten wspaniały rok 2014, to również dzięki Wam powstaje ten blog, dziękuje również za Wasze podpowiedzi i rady. Oby ten rok 2015 był dla Nas jeszcze lepszy i tego z całego serca Wam życzę.
A teraz już czas na konkrety, czyli przepis na choinkę z pierniczków :
Składniki:
70 dag mąki pszennej
10 dag cukru
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki kakao
40 dag miodu
15 dag masła lub margaryny
1 jajko
Przygotowanie:
Masło roztopić, połączyć z miodem i wszystko wymieszać. Odstawić z ognia, aby masa się nie przypaliła. Gdy masa miodowa przestygnie dodać sypkie składniki : mąkę, cukier, sodę oczyszczona, proszek do pieczenia, kakao oraz jedno jajko. Wyrobić, aż do uzyskania jednolitego ciasta. Włożyć do lodówki na około 2 godziny. Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość 4 mm. Wykrawać gwiazdeczki o różnych wielkościach. Z pozostałego ciasta uformować kuleczki, które posłużą jako czubek choinki. Piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni Celsjusza przez około 10-15 minut. Przygotować lukier (moja babcia mi kiedyś opowiadała, że najlepszy lukier to lukier z białek. Wystarczą tylko dwa składniki : białka ubite na sztywno i cukier puder). Z upieczonych gwiazdek układać choinki, sklejając je lukrem od największej do najmniejszej.
Smacznego!