Od dwudziestu lat poszukuję nad Bałtykiem kanapki ze śledziem. Wreszcie znalazłem, ale aż w Sztokholmie! Bałtycki śledź, żytnia sznytka i kapka sosu tatarskiego to połączenie na świecie tak oczywiste, że w Polsce aż niemożliwe. Nie zliczę już kilometró...
Krytyk Kulinarny - certyfikowany przez Harvard (USA) i McGill (Kanada)
Polacy zapraszają się na kawę, Szwedzi spotykają się na fikę i choć zwyczaje to podobne, Skandynawowie robią to lepiej. Oto dlaczego. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu nad wysiłkami baristki jednej ze staromiejskiej kawiarni w Lund, która zmarnowała czter...
Krytyk Kulinarny - certyfikowany przez Harvard (USA) i McGill (Kanada)
Rok zaczęłam jak u Hitchoka od trzesienia ziemi i wyprawy do Frantzen, pierwszej (i na razie jedynej) trzygwiazdkowej restauracji w Szwecji. A potem było tylko lepiej: Kanada, nowa Noma, Kopenhaga w uderzeniowych dawkach, imperialna Moskwa. Co ...
Sztokholm to miasto idealne zarówno na krótki, weekendowy wypad*, jak i na kilka dni. W zależności od tego ile mmy czasu, można poznawać go kawałkami, wgryzając się poszczególne dzielnice, lub gdy pozwoli na to czas zapuścić na otaczają...
Od mojego wyjazdu do Sztokholmu minęło już kilka dobrych miesięcy, ale jakoś wcześniej nie miałam okazji, by Wam napisać o tym wiosennym wypadzie. Ci z Was, którzy śledzili moje Insta Stories na Instagramie pewnie wyłapali tę krótką przygodę. Sztokholm...
Zima od zawsze kojarzy mi się z wyjazdami na narty, wypadami na łyżwy i korzystaniem ze śnieżnej aury. Zupełnie nie pamiętam zimowych wycieczek innych niż w góry i jestem pewna, że większość z Was może mieć problem z przypomnieniem sobie takich. ...
Szwecja znajduje się w czołówce krajów, których mieszkańcy wypijają najwięcej kawy rocznie (12 kg na mieszkańca). Dla porównania Polacy wypijają jej jedynie 2,5 kg rocznie. Nie zdziwiła nas zatem olbrzymia ilość kawiarni w Sztokholmie i szeroki wybór k...
Little Hungry Lady - opinie o restauracjach | zdrowe jedzenie
Właściwie do końca nie wiem jak to się stało, że nasz od roku odkładany, długo planowany miesiąc miodowy w Hiszpanii zamienił się w 9-cio dniowy urlop w Kopenhadze. Może dlatego, że zawsze bardziej przyciągała mnie Skandynawia niż ciepłe kraje, a może ...