Po letnich knedlach z truskawkami wraz z jesienią przyszła pora na knedle z śliwkami.
Nie wiem czy wiecie, ale knedle pochodzą ze Śląska i podobnie jak kluski śląskie zyskały swoja popularność. Teraz są robione niemal
w każdym domu.
Te kluseczki są jednym z moich ulubionych i obowiązkowych obiadów. U Nas powoli staja się tradycją.
Do środka polecam wsadzić świeże śliwki. A po ugotowaniu knedelki posypać cukrem zmieszanym z cynamonem, który idealnie pasuje do śliwek oraz nadaje wyśmienitego jesiennego aromatu i koloru. Oczywiście można je podać również z śmietanką lub masłem.
Ale nie pozbawiajmy się złudzeń najlepiej smakują z cukrem cynamonowym!
Pamiętajcie aby podczas wyrabiania i formowania ciasta nie dodawać więcej, mąki bo knedle będą gumiaste i twarde. Polecam delikatne oprószanie ciasta. Podane proporcje powodują, że ciasto ziemniaczane jest delikatne.
Składniki:
500 g ugotowanych ziemniaków300 g mąki pszennej 2 jajka szczypta soli szczypta cukru śliwki
Wykonanie:
Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zmielić w maszynce. Połączyć z mąką, jajkami, solą i cukrem. Zagnieść elastyczne ciasto. Z ciasta uformować wałek i pokroić na równe części. Na każdym placuszku ułożyć śliwkę, dokładnie zlepić i uformować kulki.
Tak aby nie było widać miejsca łączenia. Knedle gotować w osolonej wodzie przez ok. 15 – 17 minut, od momentu zagotowania. Polecam gotować na bardzo małym ogniu tak, aby woda cały czas się gotowała. Gotowe knedle wyciągnąć, wyłożyć na talerz i posypać cukrem zmieszanym z cynamonem lub polać roztopionym masłem, czy też słodką śmietanką.
Smacznego