Przepis na tą sałatkę w zeszycie mojej Mamy jest odkąd pamiętam. To takie koło ratunkowe na wypadek niezapowiedzianych gości, bo 3 główne składniki zawsze w szafce są. Majonez w lodówce też.
Sałatka jest w zasadzie na słodko, ale sól i pieprz fajnie łamią smak, a można też dodać kawałki chudej wędliny (szynka, polędwica sopocka) i/lub żółtego sera czy ugotowane jajka - otrzymamy zupełnie nową sałatkę :)
Składniki:1 słoik selera konserwowego
1 puszka kukurydzy
1 puszka ananasa krojonego
2 łyżki majonezu
sól
świeżo zmielony pieprz
Sposób przygotowania:Seler konserwowy odciskamy, kukurydzę odsączamy z zalewy. Ananasa odsączamy na sicie z syropu (jeśli mamy w plastrach kroimy w kostkę).
Składniki główne przekładamy do miski, przyprawiamy świeżo zmielonym pieprzem (ja daję dość sporo) i szczyptą soli - przyprawy mają za zadanie złamać słodki smak). Całość przed podaniem mieszamy z majonezem.