Moja Córcia nie lubi serka wiejskiego czy jogurtu naturalnego, bo są kwaśne-woli Panienka słodkie życie ;) dlatego szukam sposobów, by podawać Jej tego typu nabiał w innej postaci (zamiast słodzonych jogurtów ze sklepu). Te placuszki były strzałem w 10! Pierwszy raz usmażyłam bez jabłka i korzennych przypraw - bardzo zasmakowały! Dlatego postanowiłam poeksperymentować i "udoskonalić" - też są pyszne, jeśli nie lepsze :)
Zabrałam kilka w pudełko na wyjazd jako przekąskę dla dziecka na drogę - Zuzia zadowolona, bo miała co jeść i ja też, bo nie pobrudziła sobie ubrania :) w końcu smażone były bez tłuszczu, a ta odrobina oleju w cieście w niczym nie zaszkodziła (nawet pomogła - wiele witamin jest rozpuszczanych w tłuszczach;))
Wam też je polecam - można sobie dowolnie kombinować i dopasować do własnych kubków smakowych :) jest to propozycja idealna na śniadanie i w domu i do pracy (są świetne na ciepło i na zimno!).
Składniki:200 g serka wiejskiego
2 jajka
5-6 łyżek mąki krupczatki
1 duże jabłko
1 płaska łyżeczka cukru
1 łyżka miodu
1 łyżka oleju
1/2 łyżeczki cynamonu
szczypta kardamonu
Sposób przygotowania:Białka ubijamy z cukrem na sztywno, następnie dodajemy żółtka, miód i serek wiejski (wraz z serwatką) i olej. Krótko miksujemy. Do ciasta dodajemy starte na grubych oczkach jabłko, cynamon, kardamon i mąkę - mieszamy łyżką (ciasto powinno mieć konsystencję jak na racuchy). Smażymy z obu stron na złoty kolor na suchej, mocno rozgrzanej patelni teflonowej lub ceramicznej (ewentualnie można przed pierwszym smażeniem przetrzeć odrobiną oleju).