Pomysł na pyszne batoniki w domowej, zdrowej wersji. Mogą być słodką przekąską, drugim śniadaniem do szkoły czy pracy, a także prezentem!
Jagody Goji kupiłam pierwszy raz, ale na pewno będę kupować częściej! Niestety nie są tanie (choć można trafić na bardzo dobrą, promocyjną cenę), ale niesamowicie zdrowe i nam posmakowały (Zuzia wcina ze mną nawet same, podobnie żurawinę, która też ma cały szereg zdrowotnych właściwości;)).
Takie batoniki chciałam przygotować już dawno (ze szczególną myślą o Zuzi, której ograniczam słodycze do minimum, a takie domowe zdrowsze), ale tych bakalii jakoś w domu zawsze było mało. Z samą żurawiną i płatkami owsianymi, które zawsze w domu mam "nie widziały mi się". Dlatego dołożyłam wspomniane jagody Goji, orzechy włoskie, nasiona lnu... A że postanowiłam użyć oleju kokosowego to dosypałam też trochę wiórków. Dżem śliwkowy nie tylko łączy całość, ale też przełamuje smak, bo ten robiony przeze mnie jest kwaskowy. Smak dżemu można dowolnie dopasowywać, podobnie jak bakalie - mogą być też rodzynki, suszone morele czy śliwki...
Za pierwszym razem brzydko się kroiły i szukałam sposobu jak to poprawić - znalazłam taki, aby schłodzić i to był strzał w dziesiątkę, bo zimne kroją się idealnie! Już je robiłam 3 razy i znikają momentalnie :) za trzecim razem już w dużej blaszce, żeby były bardziej podzielne :D ale przepis podaję na keksówkę.
Składniki:1 szkl. płatków owsianych
1/2 szkl. suszonej żurawiny
1/4 szkl. jagód Goji
3 łyżki lekko posiekanych orzechów włoskich
3 łyżki wiórków kokosowych
3 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki mleka
1 łyżka miodu
3 łyżki dżemu śliwkowego
Sposób przygotowania:Do miski wsypujemy płatki owsiane, dodajemy żurawinę, jagody Goji, orzechy włoskie (posiekałam z grubsza), siemię i wiórki kokosowe.
W rondelku rozgrzewamy olej kokosowy, łączymy z miodem i dżemem, dodajemy mleko i cały płyn przelewamy do suchych składników. Dokładnie mieszamy łyżką, a gdy składniki się połączą masę wykładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki (34x9cm). Dokładnie ugniatamy łyżką, a następnie dłonią zwilżoną wodą. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10-12 minut (gdy boki zaczną się rumienić wyciągamy). Studzimy w blaszce, a następnie wkładamy na około 30-40 minut do zamrażalnika - wtedy będą się bardzo ładnie kroić w równe batoniki.