Niby schab po cygańsku, ale jednak nie :) To taka moja lżejsza jego interpretacja, gdzie marchew i cebulkę najpierw przesmażyłam i zrezygnowałam z majonezu i sera. Schab wyszedł mięciutki, rozpływający się w ustach, soczysty i lekko słodkawy od marchew...