Cześć =) Sezon na dynię rozpoczyna się już we wrześniu, ale to w październiku, kiedy jesień jest już naprawdę w pełni, dynia jest wyjątkowo słodka.
Zupa z dyni, to idealna propozycja na jesienne chłody. Rozgrzeje, a dodatkowo dostarczy wielu witamin i innych substancji odżywczych.
Zupę z dyni zrobiłem pierwszy raz w życiu, według przepisu, który dostałem od Agnieszki i jestem pod bardzo dużym wrażeniem końcowego efektu.
Zachęcam wszystkich do samodzielnego przygotowania zupy z dyni w taki sposób, ponieważ naprawdę warto!
Potrzebne będą:
- 1 nieduża dynia
- masło klarowane lub masło z oliwą do smażenia
- 1 cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 2-3 papryki (czerwona, pomarańczowa, żółta)
- 1 marchewka
- 1 ziemniak
- sól, pieprz, curry, kurkuma, papryka ostra i słodka, opcjonalnie: imbir i kozieradka (w tej wersji nie użyłem)
- ser feta pokrojony w kostkę (małe opakowanie, ok. 200 g)
1) Dynię przekrawamy na pół, wydrążamy ze środka nasiona, obieramy skórę, a miąższ kroimy w kostkę.
2) Na dnie garnka podsmażamy do lekkiego przyrumienienia cebulę z czosnkiem.
3) Dodajemy przyprawy z wyżej wymienionego zestawu, według własnego smaku. Ja dodałem 2 płaskie łyżeczki soli oraz po łyżeczce pieprzu, curry i kurkumy.
4) Marchewkę i ziemniaka kroimy w małą kostkę, a papryki w nieduże kwadraty, po czym razem z dynią dodajemy do garnka z cebulą i czosnkiem, a następnie zalewamy wodą w takiej ilości, żeby warzywa nieco wystawały ponad powierzchnię.
5) Przykrywamy i gotujemy do miękkości (jak ziemniaki będą już miękkie).
6) Blendujemy w blenderze na gładki krem.
7) Do porcji w misce dodajemy ser feta (około garść na porcję), żeby był trochę na wierzchu, dekorujemy świeżo ukręconym pieprzem oraz jakimś zielonym listkiem (ja nie udekorowałem listkiem). Można sypnąć na wierzch odrobinę tymianku, dla uroku.
Smacznego =)