Cześć =) Dziś przedstawiam zupę, którą po raz pierwszy jadłem ubiegłej zimy na Podhalu, podczas mojej wizyty u zaprzyjaźnionej rodziny góralskiej, natomiast dziś zapraszam na kwaśnicę, którą zjadłem z okazji moich urodzin w poznańskiej restauracji "Wiejskie jadło", którą serdecznie polecam. Kwaśnica, to zupa z kiszonej kapusty na żeberkach. Jest to zupa typowo góralska, którą jedliśmy z juhasami, po powrocie z hali. Kwaśnica tym różni się od kapuśniaku, że nie dodaje się do niej jarzyn, ale za to wlewa się do niej sok z pod kapusty.
Zachęcam wszystkich do samodzielnego ugotowania kwaśnicy, ponieważ naprawdę warto!
Potrzebne będą:
- 500 g żeberek wieprzowych (najlepiej wędzonych, ale mogą być surowe)
- 1 kg kiszonej kapusty
- 10 dg wędzonego boczku
- sok z kiszonej kapusty
- 1 cebula
- 3 kulki ziela angielskiego
- 2 listki laurowe
- łyżeczka kminku
- sól, pieprz do smaku
- kilka ziemniaków
Sposób wykonania:
1) Żeberka umieszczamy w garnku, zalewamy około 2 litrami zimnej wody i zagotowujemy na wolnym ogniu.
2) Kiszoną kapustę odciskamy z soku i kroimy na mniejsze kawałki, a następnie dodajemy do gotujących się żeberek.
3) Dodajemy listki laurowe i ziele angielskie oraz sok z kiszonej kapusty, a następnie gotujemy przez około 2 godziny - do miękkości mięsa (nie zaszkodzi dłużej). Dodajemy resztę przypraw.
4) Pokrojony w kostkę boczek wytapiamy na patelni, dodajemy posiekaną cebulę i wszystko razem podsmażamy, po czym dodajemy do zupy i zagotowujemy jeszcze przez kilkanaście minut.
5) Ugotowane żeberka wyciągamy z zupy, okrawamy mięso z kości, po czym wrzucamy je z powrotem do zupy.
6) Ziemniaki gotujemy osobno i dodajemy do zupy.
Smacznego =)