Upieczony, podzielony, zamrożony. Będzie jak znalazł na świąteczne śniadanie. Uwielbiam dodatek owoców do mięs, więc do tego przepisu będę wracać często. Tzn. często... no ze dwa dni do roku :). Jeżeli chodzi o rodzaj mięsa, postanowiłam tym razem połączyć wieprzowinę z drobiem. Z drobiem z wolnego wybiegu, żeby nie było. Wyszło super.
Składniki:
kurczak o wadze 2 kg
750 g łopatki wieprzowej
1 marchewka (z rosołu)
1 korzeń pietruszki (z rosołu)
mały kawałek selera (z rosołu)
2 kromki chleba razowego
2 jajka
2 duże cebule
4 ząbki czosnku
pół szklanki rosołu
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
1 gałązka rozmarynu
pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
pół łyżeczki mielonego imbiru
20 suszonych śliwek
sól
pieprz
olej rzepakowy
Zacznę może od tego, że najlepiej ugotować po swojemu rosół na całym kurczaku. Mięso i część warzyw wykorzystacie do pasztetu, z rosołem zrobicie na co macie ochotę (ja właśnie nastawiłam barszcz na sylwestra). Łopatkę kroimy w dużą kostkę i obsmażamy do zrumienienia. Na tej samej patelni rumienimy obrane kawałki cebuli i czosnek. Łopatkę, cebule, czosnek, ziele angielskie i liście laurowe wrzucamy do naczynia żaroodpornego. Na patelnię wlewamy odrobinę wody, czyścimy ją jakby z resztek smażenia, wszystko wlewamy do naczynia z łopatką. Naczynie przykrywamy pokrywką i wkładamy do piekarnika. Pieczemy około 40 minut w 180 stopniach. Studzimy. Chleb razowy zalewamy bulionem. Mięso z kurczaka, łopatkę (bez liści laurowych i ziela) i warzywa mielimy w maszynce (ja zrobiłam to raz, Wy możecie to zrobić dwukrotnie), wrzucamy do miski. Dodajemy do tego śliwki, przyprawy, poszatkowany rozmaryn, namoczony chleb razem z rosołem, jajka. Wszystko bardzo dokładnie wyrabiamy. Mięso przekładamy do foremek wysmarowanych olejem do 2/3 wysokości i pieczemy godzinę w 200 stopniach.
Taka ilość mięsa zmieściła mi się do dwóch foremek o wymiarach: 1 - dł. 36 cm, szer. 12 cm, wys. 7 cm,
2 - dł. 21 cm, szer. 10 cm, wys. 5 cm.