Chciałam Wam przedstawić mój kolejny ulubiony wytwór. Jak wiecie, za słodyczami nie przepadam. Należę też do dziwaków, którzy nie szaleją za świeżymi truskawkami. Jestem jednak największą fanką dżemów truskawkowych i innych form przetworzonych truskawek. Postanowiłam w tym roku, zrobić klasyczny dżem, bez kombinacji alpejskich, z dodatkiem skórki z cytryny. Jednym z pierwszych przepisów, jaki tutaj zamieściłam było połączenie truskawek, rabarbaru i cynamonu - też ekstra. I tak jak już wcześniej pisałam, nie używam żadnych ulepszaczy i cukrów żelujących.
Składniki:
2 kg truskawek
400 g cukru
1 duża cytryna
Truskawki myjemy i obieramy, wrzucamy do garnka z grubym dnem. Cytrynę sparzamy, skórkę ścieramy na małych oczkach. Skórkę i sok z cytryny wrzucamy do truskawek, dodajemy cukier. Całość smażymy na małym ogniu, aż do zredukowania soku, często mieszamy. Ilość cukru, jaką podałam, jest dość skąpa - taką lubię. Spróbujcie czy Wam pasuje, domyślam się, że nie będzie pasowała :). Zresztą, to wszystko też jest kwestia owoców, moje były bardzo dojrzałe. Jeżeli chodzi o gęstość dżemu, maksymalnie nie odparowujcie soku, całość po ostudzeniu jeszcze trochę zgęstnieje.
Gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoików, zamykamy wyparzonymi pokrywkami i odwracamy do góry dnem.