Wczorajsza wizyta na tyłach ulubionego marketu w Stockach zaowocowała takimi oto dobrociami:
-2,5 kg fasolki szparagowej,
-1,5 kg brukselki,
-1 brokuł,
-500g pasternaku,
-1 kg cebuli,
-2 ogórki,
-2 duże białe rzepy :)
Nieźle, tylko, że w sobotę wyjeżdżamy więc trzeba wszytko zjeść. Normalnie trochę byśmy pomrozili, ale lodówkę wyłączamy na czas wyjazdu (oszczędni z nas ludzie).
Zaraz po powrocie do domu zabraliśmy się zatem do pichcenia. Z brukselki, cebuli i pasternaku postanowiliśmy zrobić zupę, fasolkę ugotowaliśmy i zajadamy w rożnej postaci (dziś wersja curry, a jutro pomidorowa), podgotowanego brokuła zużyliśmy do porannego koktajlu, ogórki także zostaną zmiksowane. Pozostaje nam jeszcze biała rzepa, ale z niej zrobimy chyba jakąś surówkę.
Teraz jednak przedstawiamy naszą wersję zupy brukselkowo-pasternakowej:
Składniki (4 porcje):
- 1,5 kg brukselki;
- 500g pasternaku,
- 500g cebuli;
- 1 litr bulionu warzywnego;
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek;
- sól, pieprz, słodka mielona papryka;
- natka pietruszki.
Sposób przygotowania: Na rozgrzanej oliwie podsmażamy pokrojoną cebulą. Po kilku minutach dodajemy pokrojony w drobną kostkę pasternak i oczyszczoną brukselkę. Mieszamy wszystko dokładnie i dusimy pod przykryciem około 10 minut. Następnie zalewamy warzywa bulionem i gotujemy na małym ogniu 15-20 minut (do momentu, gdy brukselka zmięknie). Na koniec posypujemy natką pietruszki. I tak oto wyszła nam prosta, ale bardzo smaczna zupka. Można ją także zmiksować na gęsty krem.