Trzy wolne dni za nami :( Dłuższy weekend pozwolił nam na wizytę w domu (po ponad miesiącu milo było pogotować w ukochanej kuchni). Co prawda musieliśmy spędzić ponad 16 godzin w aucie i przejechać prawie 1000 km, ale było warto. Poza tym chcieliśmy pozałatwiać przy okazji kilka spraw papierkowych. Od jutra znowu do roboty, ale na szczęście we Francji 8 maja jest także dniem wolnym od pracy, więc kolejne trzy dni obijania się przed nami :).
A takie oto potrawy zajadaliśmy podczas pobytu w domu (nic specjalnego, ale na pewno smakowitego):
Pęczotto grzybowe (podobny przepis
tutaj) + falafale + brukselka.
Spaghetti z cukinią, pieczarkami, cebulą i pomidorami.
Gar bigosu (podobny przepis
tutaj), tym razem użyliśmy 2 kilogramy świeżej kapusty, 1 kilogram kapusty kiszonej, kilkanaście suszonych śliwek, pieczarki (choć suszone grzyby leśne na pewno byłyby lepsze), granulat sojowy. Będziemy mieć co zajadać przez kilka dni :)