Witajcie,
Moja karta w aparacie pęka w szwach, ale odwieczny brak czasu by przysiąść i opisać co się dzieje w danej chwili na naszym stole powoduje, że blog nie miał nowego przepisu od dobrych kilkunastu tygodni. Czasami jednak wystarczy mały znak, by wrócić do tego w co się wierzy i kocha, by na nowo podzielić się z wami naszymi przygodami z małej hiszpańskiej kuchni.
Tym razem taka motywacja dla mnie był wpis Doroty z hiszpanskinaluzie.pl. Otóż Dorota napisała świetny tekst na temat smaków kuchni hiszpańskiej. Nie musze wam mówić jak miło mi się zrobiło czytając że Dorota poleca wam mój blog. Nie było innej rady jak odkurzyć aparat i z nowym postanowieniem poprawy napisać co nie co.
Dzisiaj wrzucam wam przepis na moje uwielbiane pico de gallo ( czyli dziób koguta ! ). Pico de gallo to swojego rodzaju sos ( salsa ) meksykański, chociaż zdziwić was może że wcale nie jest płynny. Ja bym powiedziała że jest to bardziej rodzaj sałatki, dodatku do potraw takich jak taco, burritos, fajitas czy ryżu. Jak to bywa w tradycyjnych przepisach, ile rodzin, tyle przepisów. Pico de gallo robi się w 5 minut i zapewniam was, że dodaje niesamowitej świeżości do każdego dania ( pasuje nawet do żeberek ! ).
PICO DE GALLO
Składniki:
– 2 duże, soczyste pomidory
– 1 duże, dojrzale awokado
– 1/2 średniej wielkości cebuli
– garść wsiej kolendry
– sok z jednej limonki
– 3 łyżki oliwy z oliwek
Pomidora, awokado kroimy w kosteczkę, a cebule drobno siekamy. Im drobniej pokroicie składniki, tym bardziej będzie przypominać wasze pico de gallo sos. Ja osobiście wole, gdy są większe kawałki, ale to wszystko kwestia gustu. Wsypujemy wszystko do miseczki, zalewamy oliwą i sokiem z limonki. Dodajemy drobno posiekaną kolendrę i odstawiamy na godzinkę do lodówki, by wszystkie składniki dobrze się połączyły.
Kolendra, cebula i lemonka maja bardzo wyrazisty smak, dlatego my nie dodajemy ani soli ani pieprzu. Polecam spróbować ! Możecie te eksperymentować, dodać więcej pomidora, papryczki jalapeño, a nawet krewetki.
Pico de gallo świetnie smakuje z gotowanym kurczakiem i tortillą z kukurydzy.
Smacznego i dajcie znać jeżeli spróbowaliście !
Artykuł Pico de gallo czyli jak zmotywować się do działania pochodzi z serwisu Jemy w domu.