W kuchni działam szybko. Mam wrażenie, że wtedy robię więcej i ogólnie jest to bardziej zgodne z moją naturą. Dlatego też większość moich przepisów jest wersją ekspresową i dla osób totalnie zapracowanych. Dziś również mam dla Was super pomysł na obiad - pyszną zupę grzybową gotowaną na wędzonce. Jednym z moich ulubionych sprzętów w domu jest zamrażalnik. Ojejku ile mam tam skarbów. Wszystko co mrożę staram się wcześniej ważyć i opisywać, dzięki czemu łatwiej jest mi spisywać dla Was przepisy.
Przygotowując moją zupę wykorzystałam właśnie paczuszkę mrożonych podgrzybków, których nie poddałam wcześniej żadnej obróbce. Takie, surowe grzybki świetnie pasują właśnie do przygotowywania zup. Oczywiście w zamrażalniku trzymamy je maksymalnie do 6 miesięcy. Chciałam ugotować dla Was grzybową postną, taką, którą będziecie mogli przygotować sobie na Wigilię, ale perspektywa zapachu wędzonki mnie pochłonęła. Zatem postna opcja nadal przed nami a póki co szybciutka zupka pachnąca lasem.
Serdecznie polecam!
Zupa grzybowa na wędzonce:
- 2 marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- 1 por
- kawałek selera
- 5 wędzonych skrzydełek (mogą być inne części)
- 200 gramów surowych podgrzybków
- 1 duża garść suszonych grzybów
- 2 liście laurowe
- 2 ziela angielskie
- sól
- pieprz
Warzywa umyć, obrać i podzielić na części. Grzyby dokładnie oczyścić, umyć i pooddzielać kapelusze od nóżek. Do garnka włożyć wszystkie składniki, zalać wodą, około 2 litrów i gotować na wolnym ogniu przez około godzinę, aż warzywa będą miękkie, mięsko ładnie się rozgotuje i grzyby również będą miękkie i aromatyczne. Możemy zostawić zupkę na malutkim ogniu na kolejne pół godzinki aby smaki doszły. Pod koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem.