Słowo "słodycze" zazwyczaj nie ma wiele wspólnego ze słowem "zdrowe".
Nie tym razem.
Jestem mamą trzyletniej dziewczynki, która wręcz uwielbia żelki...
Czytam etykiety i niestety wiem, co taki popularny złoty żelek zawiera.
Nie chciałam jednak zabierać dziecku zabawy z jedzenia ulubionych słodyczy.
Tak powstały domowe żelki.
Składniki:
- sok malinowy z domowej spiżarki 150 ml
- (jeśli masz dwa soki o różnym smaku możesz zmieszać)
W rondelku zagotowuję wodę, dodaję sok, mieszam.
Powoli wsypuję (ciągle mieszając) agar-agar i intensywnie mieszam do całkowitego rozpuszczenia.
Do swoich bardzo często dodaję witaminy, np. witaminę C.
Dzięki temu żelki zyskują lekko kwaskowaty smak (pasuje do mdłej słodkości maliny) i codzienną porcję witaminy.
Jeśli planujecie imprezę dla dzieci, warto przygotować kilka kolorów żelków.
Kolor żółty uzyskacie dzięki sokowi jabłkowemu
i dosypanej odrobinie kurkumy.
Rozlewam do silikonowych foremek na lód.
Wstawiam do lodówki do stężenia.
Gotowe.
Do żelków można użyć każdego innego soku, lub mieszanki soków.
Jeśli chodzi o konsystencję, to myślę, że to kwestia indywidualna i każdy z was dojdzie do własnej perfekcji.
Smacznego!