Składniki:- skrzydło indycze
- seler
- 5 mniejszych marchewek
- 1 przecier pomidorowy
- 2 serki topione (w tym wypadku użyłam serki Gouda)
Przyprawy:
- ziele angielskie
- liść laurowy
- sól
- pieprz
W pierwszej kolejności gotujemy rosołek. Skrzydło indycze zalewamy wodą (nie może być gorąca, bo zamkniemy pory w mięsie i nasz wywar nie będzie tak aromatyczny). Dodajemy sól i pieprz, osobiście dodaję też Vegetę. Wiem, że jest to pójście na łatwiznę, jednak są takie potrawy, w których z niej nie rezygnuję.
Po ok. godzinie do odszumowanego wywaru dodajemy obranego selera (u mnie jest to połowa), obrane marchewki. Teraz jest też dobry moment na dodanie ziela angielskiego i liścia laurowego. Gotujemy dalej.
Kiedy warzywa będą miękkie, wyciągamy je z zupy. To samo robimy z mięsem. Blenderem miksujemy marchewki z serkami topionymi i przecierem pomidorowym. Całość wlewamy do zupy dalej blendując, aby dobrze połączyć oba płyny.
Zupę podajemy z makaronem. Jej smak jest bardzo delikatny, a konsystencja aksamitna.