Aberracja światopoglądowa, jaką jest weganizm, rozszerza swoje kręgi. I w internetach, i w życiu. Chcesz dołączyć do tej grupy? A wiedz, że to nie takie proste wprosić się w łaski zamkniętego społeczeństwa. To trochę jak z katolicyzmem - są katole i Katolicy. Są weganie i... veganie. Świat jest czarno-biały. Stań po białej stronie vegan spełniając poniższe przykazania.
1. Manifestuj swoją wegańskość
Do szkoły bierzesz wegańskiego lunchbox'a, do pracy zabierasz wegański obiad, a w domu spożywasz wegańskie śniadanie i wegańską kolację. Kiedy ktoś Cię pyta "co masz?", udzielaj odpowiedzi koniecznie z przedrostkiem wegański. Dla przykładu: "ano, wegańską potrawkę z kaszą gryczaną z wegańską marchewką, wegańską cebulą, wegańskim koncentratem pomidorowym doprawiona po wegańsku". Zaznacz to, co Ci szkodzi.
2. Trolluj artykuły nieprzychylne weganizmowi
Na WP, na onecie, to nie ma najmniejszego znaczenia, po prostu trolluj. Bądź kolejną wersją "sławnych wegetarian" na portalach społecznościowych. Ewentualnie wypisuj teksty "ale bym wy**bała w twarz, jakbym ją zobaczyła" pod zdjęciem kobiety ubranej w futro zestawionym ze zdjęciem lisa.
3. Nie wspieraj sprzedaży mięsa i produktów odzwierzęcych
Pożegnaj supermarkety - Auchan, Biedronka, Lidl, Mila, Kaufland, Carrefour - pożegnaj je, gdyż biorą udział w sprzedaży produktów opartych na okrucieństwie. Żywność (i inne artykuły) kupuj tylko w sklepach przeznaczonych dla wegan, nigdy żadnych innych. Do odzieżówek z ubraniami skórzanymi też nie wchodź pod żadnym pozorem.
4. Uświadamiaj innych
Co to znaczy? Ostentacyjnie zatykaj nos przy przechodzeniu obok zjadacza kanapek z szynką, serem czy (o zgrozo! efekt menstruacji kury!) jajkiem. Jeśli ktoś wspomni przy Tobie o kebabie/McDonaldzie/KFC, spójrz nań z pełnią politowania, na jaką Cię tylko stać, i palnij jakąś ciętą ripostę, przykładowo "nie zapomnij naostrzyć kłów na swoją ofiarę". Obowiązkowo strzel pogardliwą minę - powaga sytuacji musi być. Jeśli ktoś chce pójść na paintball - uświadom go. Powiedz, że otoczki pocisków robi się z żelatyny, a następnie opisz cały proces jej produkcji. Najważniejsze jest Twoje sumienie.
5. Bądź najbardziej wegańską wersją siebie
Nie przyjmuj do wiadomości, że ktoś może być bardziej wegański od Ciebie. Płatki owsiane? Nie! Kupuj tylko płatki owsiane, które mają specjalny certyfikat vegan. Tylko tak będziesz mieć pewność, że podczas koszenia owsa nie zginęła żadna mysz. Och nie! Przerzuć się na grykę - jest bardziej wegańska. Nie ma wiechów, więc mniej zwierząt się w nich ukryje, a w efekcie i umrze. Nie zapomnij o certyfikacie!
6. Ukrywaj wady weganizmu
Blada cera - to z braku mięsa, szybko użyj bronzera. Łamliwe paznokcie - brakuje mleka Krowy Matki. Podczas przeżuwania paszy o twardych ścianach komórkowych pękł Ci ząb - za mało sera, niedobór wapnia. Zawsze noś ze sobą suplementy i wszystko to, co może Ci pomóc w maskowaniu wad weganizmu. Jeśli jesteś weganinem na pokaz, to ewentualnie możesz spożyć schabowego. Ale w zaciszu domowym - nikt nie może wiedzieć! Dieta wegańska to dieta niedoborowa, nie miej skrupułów w ukrywaniu jej skutków.
7. Zbieraj punkty i awansuj
Nie wiesz jeszcze o co chodzi? Cóż, grałeś kiedyś w RPG? W wegańskim świecie dostajesz punkty w dwóch kategoriach: za przekabacenie kogoś na weganizm lub za zgnębienie mięsożercy. Pierwszego chyba nie muszę głębiej omawiać, drugie zaś polega na ciskaniu celnych ripost, prześladowaniach, błyskotliwym szyderstwie, ogólnym gnębieniu. Im więcej punktów, tym wyższy poziom - proste. Raczej obie drogi nie idą z sobą w parze, więc może lepiej sie wyspecjalizuj, co?
8. Kuś wegańskim żarciem
Twoje jedzenie ma zawsze być piękne, pachnące, odżywcze. Tworzyć je ma feeria barw - zielony, różowy, pomarańczowy, czerwony, biały, żółty, co znajdziesz na tej swojej łące, z której pokarm zbierasz.
9. Poczuj się lepszym
Nie jesz mięsa ani produktów odzwierzęcych, możesz poczuć się lepszym, spoko. Inni są idiotami, grobami dla ciał zwierząt, żłopią mleko niczym cielaki, to normalne, że jesteś ponad to. Poczuj się lepszym, masz prawo.
10. Miej paszę zawsze przy sobie
Najlepszą opcją jest trawa. Dlaczego? Bo zawsze trzeba mieć czym nakarmić hamburgera jakiegoś mięsożercy.
Mam nadzieję, że załapaliście ;)
I dla wszystkich wegan czy nie-wegan, ale dla wszystkich miłujących pokarmy będące płodami rolnymi, przygotowałem
roślinny almanach (klik). Enjoy! :D