Trafiłam w gust młodego człowieka, tak bardzo, że deser był na obiad, na deser, na podwieczorek i kolację. A wszystko za sprawą cukru kokosowego z kwiatów palmy kokosowej. Nieziemsko pyszny. Coś pomiędzy muscovado a melasą. Łatwo się ubija i mimo, że m...