Słyszałam od koleżanek wiele opowieści na temat piersi kaczki w sosie wiśniowym, które przygotowywały z przepisu Ewy Wachowicz. Wszystkie miały to samo zakończenie - niesamowicie pyszne, delikatne, robiące wrażenie, podbijające nawet najbardziej wybredne podniebienie :) Dziś, postanowiłam to sprawdzić i skończyło się tak samo :)
4 piersi z kaczkisólmajeranek
Skórkę nacinamy wzdłuż i wszerz, ostrożnie, żeby nie naciąć mięsa. Posypujemy solą i roztartym w palcach majerankiem. Smażymy na suchej patelni od strony skórki, aby się wytopił tluszcz, a skórka była rumiana. Następnie odwracamy i podsmażamy. Wykładamy piersi do naczynia zaroodpornego i podlewamy tłuszczem wytopionym ze skórki. Pieczemy w 180 stopniach C przez 40 minut na grzalce góra - dół.
Sos wiśniowy:
wiśnie drylowane z konpotu + 50 ml kompotu
3 goździki
łyżeczka cynamonu
30 ml wody
10 g maki ziemniaczanej
30 ml wódki
Wiśnie z kompotem zagotowujemy w rondelku. Dodajemy goździki i cynamon. Po chwili wlewamy wódkę i gotujemy. Przygotowujemy zawiesinę z wody i mąki, dodajemy do sosu i mieszany. Gotujemy do zagęszczenia.
Piersi układany na talerzu i polewamy sosem. Podałam je z pure ziemniaczanym i sałatka z roszpunki, ogórka zielonego, pomidora i polanej sosem wiśniowym.