Dawno mnie tu nie było. Jednak plotki, które słyszałam o tym, że trzeci rok medycyny weterynaryjnej jest najtrudniejszym rokiem, okazały się prawdą, dlatego nie mam zbyt wiele czasu na prowadzenie bloga. Na pewno w najbliższym czasie to się zmieni, zostało jedynie 21 dni zaliczeń i egzaminów i potem wracam już do tego, co tak bardzo lubię!
Dzisiaj mam dla Was warzywną pastę na kanapki. Dość szybka w przygotowaniu, lekka i zdrowa. Nie polecałabym jej do wzięcia na wynos, gdyż nie ma zbyt zwartej konsystencji. Wartość kaloryczna sporego słoika pasty: 515kcalBiałko: 19gTłuszcz: 31gWęglowodany: 48g Składniki:
- 1 bakłażan
- 2 papryki
- 3 ząbki czosnku
- łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 1/3 pęczka natki pietruszki
- 80g sera feta 12% tłuszczu
- 2 łyżki oleju roślinnego
- sól, pieprz
- opcjonalnie swoje ulubione przyprawy, np ja dodałam wędzoną paprykę
Olejem roślinnym smarujemy warzywa i wkładamy do naczynia żaroodpornego, nakłuwamy je widelcem. Warzywa wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy aż skórka będzie swobodnie odchodzić od miąższu (u mnie 40minut). Następnie należy przekroić bakłażany wzdłuż, wyciągnąć za pomocą łyżeczki ich miąższ. Papryki obrać ze skórki. Wrzucamy do blendera bakłażana, papryki, przeciśnięty przez praskę czosnek, fetę, posiekaną pietruszkę, sól, pieprz oraz opcjonalnie przyprawy, dolewamy sok z cytryny i wszystko miksujemy na gładką masę. Doprawiamy do smaku i wstawiamy do lodówki, aby się przegryzło.