Każdy mężczyzna, chociaż nie mówi tego głośno, ma ogromną nadzieje, że jego pierwszym dzieckiem będzie syn. Niestety natura czasami płata im figle i decyduje inaczej. Aby przekonać się jaka jest płeć dziecka nie trzeba już czekać do dnia rozwiązania. W 18 tygodniu podczas badaniu USG można z dużym prawdopodobieństwem określić czy spodziewanym potomkiem jest chłopiec czy dziewczynka.
Niespodziewanie podczas ostatniej wizyty u ginekologa my poznaliśmy płeć naszego bobasa. Lekarz w trakcie rutynowej kontroli, jeżdżący głowicą aparatu USG po moim brzuchu i omawiając rozwój kolejnych organów ni stąd, ni zowąd powiedział „Wygląda na to, że dziewczyna”. Zaraz później skupił się na budowie anatomicznej serca i przepływie krwi.
Syn czy córka, czyli co wolą faceci
Pewności stuprocentowej jeszcze nie mamy. Dziecko bawiło się z nami w chowanego podczas badania, jakby wstydziło się pokazać. Wiem natomiast jakie są oczekiwania Radka w stosunku do płci dziecka. Zdecydowanie bardziej wolałby chłopaka. Nie powiedział tego wprost, niemniej jego zachowanie wskazywało na lekkie rozczarowanie. Ciąża z perspektywy mężczyzny czasami bardzo mnie zaskakuje. Trudno jest mi rozgryźć na ile mój facet jest zadowolony z nowej sytuacji, jakie są jego oczekiwania i co tak na prawdę o tym wszystkim myśli. Po zakończonym badaniu w trakcie powrotu do domu zaczął przekonywać sam siebie, że córka też może być fajna. Chyba ostatecznie zaakceptował tę wiadomość. A jakie były jego argumenty?
Ojciec wybiera imię dla dziewczynki
Krótko po tym, gdy poznałam Radka w jednej z rozmów zdradził mi jak będzie mieć na imię jego córka. To było prawie dekadę temu, a jego zdanie się nie zmieniło. Wychodząc z gabinetu usłyszałam „No, to będzie Kalinka!”. Niewiele mam w temacie do powiedzenia i mogę co najwyżej zaproponować imię dla chłopca.
Będzie córeczka tatusia
Dokładnie te słowa padły, gdy wsiadaliśmy do auta. Właściwie logicznym jest, że ojciec widzi w swojej córce małą księżniczkę. Z synem może pograć w gry wideo czy iść na mecz, niemniej chłopak nie pozwoli opiekować się sobą w nieskończoność. Dziewczynka natomiast zawsze będzie szukać w ramionach ojca schronienia i wsparcia w trudnych sytuacjach.
Będę mógł gnębić adoratorów
Stojąc na jednym ze skrzyżowań usłyszałam coś, co z jednej strony mnie rozbawiło, z drugiej natomiast zmroziło nieco krew w żyłach. Gnębić adoratorów?!? Nie dopytując o szczegóły słuchałam dalej i notowałam w myślach co ciekawsze frazy „…ja im pokażę jak się gra w Call od Duty…” czy „…zabawnie będzie męczyć chłopaków…”. Oczami wyobraźni już widzę te sceny. Młody wyrostek z niepełna mutacją pojawia się w naszych drzwiach a tam czai się Radek z padem w ręku i pyta się „Grałeś już w Wiedźmina?”.
Tylko nie myśl, że to koniec
Gdy dojeżdżaliśmy do domu usłyszałam natomiast „…ale wiesz, że trzeba będzie spróbować jeszcze raz?”. Tak… jeszcze jedno się nie urodziło, a on już planuje kolejne. Zobaczymy czy przypuszczenia lekarza potwierdzą się na wizycie w kolejnym miesiącu. W 22 tygodniu powinniśmy mieć całkowitą pewność.
Artykuł „Będzie córeczka tatusia” – ciąża z perspektywy mężczyzny pochodzi z serwisu Emaliowany Czajnik.