Mała słodkość po pracy i już świat wygląda trochę lepiej.
Marny dzień bo roboty od cholery, pielęgniarki są naprawdę leniwe, a do tego sprawiłam, że jedna z pacjentek się popłakała i nie potrafiłam jej uspokoić. Skłoniłam ją do wspomnień. Miała trzech mężów, a już opowiadając o śmierci drugiego z nich rozpłakała się i końca jej łez nie było widać.
To o czym marzę, to kawa ale ponieważ piłam jej ostatnio niezdrowe ilości, to postanowiłam całkowicie kawę odstawić, całkowicie! A do tego piję też więcej wody. Takie tam nieduże zmiany dla lepszego samopoczucia, chociaż kiedy ktoś przy mnie pije kawę i ja tak bardzo pragnę kawy, to wcale moje samopoczucie nie jest lepsze