Kraków, połowa lipca, ostatnie dni egzaminów i myśli, czy jeszcze tu wrócę? Hmm. Nie wiem, czemu od kilku lat tak chciałam tutaj mieszkać i studiować, ale będąc w Krakowie czuję się jakoś, jakby u siebie, choć może się to wydawać dziwne. Przeprowadziłam się tutaj dopiero kilka dni temu, a ile do odkrywania jeszcze przede mną! To jedno zdjęcie, mimo, że średniej jakości i robione telefonem, mówi wszystko, bo właśnie wtedy w lipcu, wracając do domu i przeglądając galerię w telefonie, zastanawiałam się, czy to mój ostatni pobyt w Krakowie. No i jestem, a mówili, że bujam w obłokach...c:
#fallinlovewiththecity