Wpadł mi do głowy nowy cykl; tak przed chwilą, całkiem spontanicznie. Na Facebooku natknęłam się na zdjęcie górskich stojaczków, które kiedyś (jak w bajkach: dawno, dawno temu) próbowałam wygrać w jednym z konkursów. Cóż, nie udało się, natomiast stojaczki urzekają do dziś... Zwyczajnie nie mogłam się z Wami nimi nie podzielić.
Robione ręcznie, w Rotterdamie. Do kupienia
TUTAJ. Niebanalne. Piękne.
Posty w cyklu "znalezione w sieci" będą się pojawiać co jakiś czas; będzie to jedno zdjęcie (czy jakaś inspiracja, na przykład wnętrzarska, czy link do wyjątkowego przedmiotu - jak tutaj) i kilka słów na jego temat. Jak Wam się podoba taki pomysł? ;)