Cóż dawno nas tu nie było... Ale wraz z pierwszymi powiewami wiosny wracamy z nową energią i nowymi przepisami.
Nie usprawiedliwiamy się bo nie ma to sensu, po prostu przychodzimy dziś do Was z przepisem na ciekawe w smaku i proste w przygotowaniu ciasto z batatów.
Natknęłam się na nie gdy oglądałam polskiego Master Chefa i od tej pory bardzo chciałam je zrobić. Przepis na nie znalazłam w internecie. Pochodzi on z Martyniki, gdzie na to ciasto mówi się "mal elve" czyli niewyrośnięte.
Co potrzebujemy:- 1 kg batatów
- 3 jajka
- 300 ml mleczka kokosowego
- starta skórka z 1 limonki
- 130 g brązowego cukru
- 1,5 łyżeczki cynamonu
Co robimy:
- Bataty obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy aż zmiękną. Gdy będę miękkie wrzucamy je do blendera.
- Dorzucamy do nich jajka, mleczko kokosowe, skórkę z limonki, cukier i cynamon. Całość blendujemy na jednolitą masę.
- Całość wylewamy do tortownicy lub do formy na keks wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia.
- Ciasto pieczemy przez 90 minut w temperaturze 180 stopni.
- Upieczone ciasto do dekoracji można posypać cukrem pudrem. I gotowe!
Ciasto wychodzi bardzo wilgotne i świetnie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno.
I co najważniejsze jeden kawałek zawiera tylko 160 kcal. I nadaję się dla osób które unikają glutenu
i laktozy.
Mam nadzieję, że polubicie ten przepis.
Kolejne pyszności na blogu już we wtorek.
Miłej niedzieli! :)