Hala Koszyki + fajna knajpa + dobre jedzenie = KREPERIA
To był mój cel na czwartek: zjeść dobre śniadanie. Prosta trasa z Grochowa do Hali Koszyki, burczenie w brzuchu, marzenia o kawce - taki to poranek. Dokładnie określone miejsce, Kreperio - nadciągam.
W życiu bym tej knajpy nie znalazła, gdybym nie była zdeterminowana. No ale uff, jestem. O Kreperii czytałam różne rzeczy, nie pozostało mi nic, jak samej sprawdzić co się w niej kryje. Od kiedy mieszkam w Warszawie, Hala Koszyki to jedno z moich ulubionych miejsc do pracy. Pakujesz komputer do torebki, jedziesz kilkanaście minut i jesteś. Niczego Ci nie brakuje - jest i cisza i współgrający z nią gwar, jest kawa, jest jedzenie, no i nie ma kanapy, więc nie ciągnie mnie do poduszki - skupiam się na pracy. Zeszłam z torów, już wracam.
Wnętrze Kreperii jest przestronne, są ładne stoły, duży bar i zakręcone schody do nieba. Jest bardzo jasno, co dla takiej ślepej kury jak ja, zawsze jest wielkim plusem. No ale, najważniejsze ma być jedzenie, więc i na tym chciałabym się skupić.
Gdy zamawiam podwójne śniadanie, kelner śmieje się pod nosem. On jeszcze nie wie, ja już wiem - nie zna mojego apetytu, nie wie, że jestem w stanie wciągnąć więcej niż facet, więc i ja grzecznie się uśmiecham w duchu twierdząc, że się myli. Nie zniechęcają mnie ogromne porcje, ani nawet fakt, że śniadanie ledwo mieści się na stole. Słyszę, że "w razie czego zapakujemy na wynos", ale przez kolejną godzinę łudzę się, że go zadziwię. Bezskutecznie. Po godzinie odpuszczam, zapchana na amen. Najedzona i szczęśliwa.
Pancake z Nutellą i M&M'sami - brzmi świetnie? Razy cztery - brzmi jeszcze lepiej? Do tego prosecco, pyszne konfitury, czarna kawa, świeże pieczywo - może być coś lepszego na tym świecie? Wierzcie czy nie - smakowało tak, jak brzmi - idealnie. Można to było co prawda podać w ładniejszy sposób, ale to już wymaganie osoby, która kocha robić zdjęcia jedzenia ;) Doskonała obsługa zrekompensowała mi widok rozrzuconych po talerzu pankejków ;)
Czy polecam? OCZYWIŚCIE. Czytając komentarze na FB Kreperii, nie byłam przekonana czy to strzał w dziesiątkę, ale z perspektywy mojego śniadania, mam wrażenie, że niektóre z nich zostawia konkurencja. Ja już marzę o kolejnych kreperiowym śniadanku. Wam też polecam takie słodkie poranki. Mówią, że cukier to biała śmierć - cóż, umrzyjmy jeszcze raz.
Kreperia
Hala Koszyki
ul. Koszykowa 63
Telefon: 793 551 862