Na co dzień reprezentant Rafako Hussars Poland. W czerwcu zdobył brązowy medal w Baku, ale jego marzeniem jest złoto na Igrzyskach Olimpijskich. „Ból jest chwilowy, chwała trwa wiecznie” - wytatuowane na ramieniu, dodaje mu siły do treningów, którym podporządkował całe swoje życie. Mateusz Polski.
Jestem z małego miasteczka Karlino. Prócz piłki nożnej, nie było u nas niczego, więc gdy pewnego razu zobaczyłem, że będą zapisy na boks, po prostu poszedłem na salę. Jako piętnastolatek zacząłem trenować i od razu byłem zafascynowany tym sportem.
Igrzyska Europejskie przed wyjazdem nie robiły na mnie wrażenia. Myślałem, że będzie to kolejna impreza, taka jak np. Mistrzostwa Europy. Gdy byłem na miejscu i widziałem to wszystko, zatkało mnie. Każdemu sportowcowi życzę udziału w igrzyskach. Na takiej imprezie byłem po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni.
Brązowy medal na Igrzyskach Europejskich to z jednej strony radość z medalu, z drugiej żal, że odpadłem w takim momencie.
Nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Gdyby nie boks, trenowałbym pewnie jakąś inną dyscyplinę albo poszedłbym do wojska - zawsze chciałem tam trafić.
Sport nauczył mnie wiary w siebie, w swoje możliwości. Gdy jest się sportowcem trzeba być cierpliwym, mądrym i wytrwałym w dążeniu do celu.
Moim sportowym celem jest zdobycie złotego medalu Igrzysk Olimpijskich.
Nie za często słucham muzyki podczas treningu, bo muszę być skupiony na tym co robię, ale jeśli już coś puszczam to najczęściej piosenki z konkretnym "wejściem". Może być to muzyka elektroniczna lub motywujący rap ( np. Najlepszy Przekaz W Mieście - Zawsze do celu ). Poza tym lubię disco polo.
Gdy brakuje motywacji do treningu, przywołuje sobie tekst który mam wytatuowany na bicepsie - „ból jest chwilowy, chwała trwa wiecznie”. Wtedy od razu piję konkretna kawę i lecę na trening!
Moja dieta to po prostu zdrowe, racjonalne odżywianie. Sam sobie przygotowuje posiłki, nie obliczam kalorii, jem tylko tyle ile potrzebuję.
Na śniadanie najczęściej robię sobie omleta owsianego lub owsiankę z różnymi dodatkami. Do tego obowiązkowo kawa.
Alkohol pity z umiarem jest dla ludzi. Ja jestem sportowcem, więc jak wiadomo, alkohol nie jest dla mnie. Nie lubię alkoholu.
Suplementy - Myślę, że bez odżywek było by ciężko w sporcie. Stosuję carbo do picia, BCAA, aminokwasy po treningu a odżywkę białkową na noc.
Ulubiony film - „Chłopaki nie płaczą” - dla mnie najlepszy polski film i najlepsze teksty.
Lubię książki Nikodema Pałasza. „Brudna gra” czy „Sam na sam ze śmiercią” bardzo wciągnęły mnie akcją i już czekam na kolejne wydania.
Czasu wolnego mam bardzo mało, więc gdy już jest, spędzam go z dziewczyna, znajomymi i rodziną.
Wspólne życie z pięściarzem jest możliwe, trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość.
Walka, którą trzeba zobaczyć – Manny Pacquiao – Oscar De La Hoya
Zdjęcia pochodzą z prywatnej kolekcji Mateusza Polskiego