Wow. Od dawna czytałam hymny chwalące mąkę kokosową. Mąka powstaje z wysuszonych i zmielonych wnętrz, właściwie miąższu, orzechów kokosowych. Ma śnieżnobiałą barwę i konsystencje mąki kukurydzianej. Jednak w przeciwieństwie do niej nie jest zwyczajnym zapychaczem a ma wyraźnie i dostrzegalne wartości odżywcze. 100 g mąki ma ok. 350 kcal. W 19 % (19g) składa się z tłuszczu, reszta to węglowodany ok. 20-30 g i całe, zachwycające 35 % (35g) błonnika, reszta to oczywiście woda, zawarta nawet w suchej masie. To one przekonały mnie do jej zakupu. I choć nie jest tania, pół kilograma może kosztować nawet 20 zł (z certyfikatem ekologicznym) warto czasem się na nią skusić.
Przechodząc do rzeczy. Pancakes są pyszne i leciutkie. Bardzo puszyste, co mi jako wielbicielowi naleśników i słodkich śniadań bardzo odpowiada. Pachną kokosem i wanilią, choć ta druga pojawia się tutaj w tajemniczy sposób – placki składają się wszakże z trzech składników. Zjedzcie je choć raz, a zaręczam, że staną się waszym codziennym hitem.
Składniki na 1 porcję:
2 eko jaja „m”
2 łyżki mąki kokosowej
2 łyżki mleka (dowolnego)
odrobina oleju rzepakowego
Przygotowanie:
Składniki zmiksuj blenderem, lub wymieszaj trzepaczką.
Patelnię posmaruj odrobiną oleju, najlepiej użyj do tego pędzelka silikonowego, porządnie ją rozgrzej i łyżką nałóż placuszki – 8-9 sztuk.
Smaż pod przykryciem po 2 minuty z każdej strony!
Smacznego