Jeśli nie macie pomysłu na szybki i sycący deser zapraszam do wypróbowania tego prostego przepisu. Jest naprawdę dobry. Porcje można oczywiście zmniejszyć, ale jeśli ktoś chce się najeść to zalecam zachować proporcje składników.
składniki:- 2 niepełne szklanki mleka
- 5 płaskich łyżek kaszy manny
- czubata łyżeczka kakao
- łyżka miodu
Mleko zagotowujemy. Gdy będzie ciepłe wsypujemy mannę, a następnie dodajemy kakao i wszystko dokładnie mieszamy. Gotujemy do momentu aż kasza będzie odpowiednio gęsta (u mnie był to moment, gdy całość zaczęła wrzeć).
Szykujemy dużą filiżankę, miseczkę lub foremkę na galaretkę. Przepłukujemy ją zimną wodą. Ugotowaną i lekko ostudzoną kaszkę przekładamy do przygotowanego wcześniej naczynia. Potem wstawiamy ją do lodówki i trzymamy w niej jakieś 5-10 minut (jeśli macie więcej czasu, możecie chłodzić kaszę dłużej). Po tym czasie wyjmujemy deser. Lekko wstrząsamy naczyniem, by kasza zaczęła odklejać się od ścianek. Szykujemy talerz, na niego przekładamy deser przechylając miseczkę czy filiżankę do góry nogami. Musimy robić to delikatnie, aby nic się nie rozpadło.
Gotowy deser podajemy z ulubionymi dodatkami. Najlepiej pasują świeże owoce lub mus z nich przyrządzony.
Ja swoją panna cottę podałam z pokrojonym bananem i domowym dżemem truskawkowym.
Na blogu stuknęło ostatnio pierwsze 1000 wyświetleń ! Jestem naprawdę miłe zaskoczona tym faktem. Dziękuję więc wszystkim za odwiedzanie mojej strony, to naprawdę wiele dla mnie znaczy :)