- Gdzie schowałaś ciastka?- W pudełku, w kuchni…
- Pod marchewką??? Robisz to specjalnie, żebym ich nie znalazł!
(Z tą marchewką, to nie do końca było tak… Obierałam chwilę wcześniej warzywa do zupy i położyłam kilka z nich na wieczku pudełka z ciastkami. Więc to tylko tak jakoś wyszło, nie żebym nie chciała się podzielić)
Kiedy przeczytałam o tych ciastkach, przypomniały mi się inne owsiane, które do dziś są numerem jeden w naszym domu. I pomyślałam, że to raczej niemożliwe, żeby te były lepsze. Ale ten cynamon!...Nie mogłam nie spróbować.
Opinie na ich temat nie są jednoznaczne. Dla jednych to istotnie BEST EVER, ale znajdą się i niezadowoleni. Mnie rozbawiły informacje umieszczone w treści artykułu o właściwościach płatków owsianych do obniżania poziomu cukru i cholesterolu w organizmie. A co z ta ilością cukru i masłem w przepisie? Zapominamy o ich "właściwościach"?
Bezspornie są pyszne, chrupiące z wierzchu i lekko ciągnące w środku. Członkowie naszej rodziny chętnie jedliby je codziennie. I z całą pewnością upiekę je jeszcze nie raz. Próbując jednocześnie zredukować ilość cukru i masła bez szkody dla smaku.
Owsiane ciastka z rodzynkami z nowojorskiej piekarni Sadelle's (Sadelle's Oatmeal Raisin Cookies)
Składniki: na 15 sztuk
150 g rodzynek
150 g mąki
4 łyżeczki zmielonego cynamonu
2 łyżeczki sody
1 ½ łyżeczki soli
150 g masła w temperaturze pokojowej
200 g jasnego cukru trzcinowego
6 łyżek cukru
200 g płatków owsianych górskich
1 jajko
1 ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
Przygotowanie:
Polecam lekturę umieszczonych poniżej uwag. Do przeczytania koniecznie przed rozpoczęciem pracy.
1. Rodzynki zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na pół godziny. Po tym czasie odsączamy na sitku.
2. Łączymy mąkę, cynamon, sodę i sól.
3. Masło krótko ucieramy z cukrem – dlatego najlepiej jest wcześniej zmielić cukier. Zmniejszamy obroty i na raz dodajemy mąkę. Miksując na wolnych obrotach, dodajemy płatki, odsączone rodzynki, jajko i ekstrakt.
4. Formujemy kulki, które spłaszczamy i układamy w dużych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy folią. Wkładamy do lodówki na 4 dni.
5. Po tym czasie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni. Pieczemy 15-17 minut. Ciastka będą miały zarumienione lekko brzegi i miękki środek. Pozostawiamy na blasze do wystygnięcia. Przekładamy i przechowujemy w szczelnym pudełku.
Uwagi:
1. Rodzynki można zastąpić suszoną żurawiną lub wiśniami.
2. Taka ilość cynamonu może się wydać za duża, ale nie jego wielbicielom. Jeżeli nimi nie
jesteście – zmniejszcie podaną ilość do 2 łyżeczek.
3. Ilość soli także może się wydać dużą dawką. Nie zmniejszałabym jej jednak przy kolejnym
pieczeniu. Dodatek soli wzmacnia słodki smak ciastek i daje ciekawy efekt w tle.
4. Tyle cukru- to dużo. I dlatego te ciastka są takie dobre. Wedle mojego uznania nie stracą,
jeśli cukru dodamy trochę mniej. Następnym razem na pewno zmniejszę te ilość ograniczając
się do użycia tylko cukru trzcinowego, a jego część zastąpię melasą.
5. Z porcji powyżej uzyskałam 30 dużych ciastek -formowałam z ciasta talarki o średnicy 3-4
cm, w czasie pieczenia ciastka rozlewają się na blaszce i z tak małych rozmiarów uzyskują w
efekcie spore wielkości – 8-10 cm średnicy
6. Zamiast ekstraktu użyłam polowy laski wanilii.
7. Przetrzymanie ciastek przez 4 dni w lodowce nie jest absolutnie konieczne. Daje efekt
bardziej skoncentrowanego smaku (podobno). Moim zdaniem wystarczy schłodzić je w
lodówce przez 2 godziny przed pieczeniem. Dla porównania możemy pozostawić kilka ciastek w lodówce na 4 dni, a resztę upiec jeszcze tego samego, po wcześniejszym schłodzeniu.
8. Jeżeli zdecydujemy się potrzymać ciastka 4 dni w lodówce, najlepszym rozwiązaniem jest
umieszczenie uformowanych ciastek w pudelku wyłożonym folią, które przykrywamy i
wstawiamy do lodówki – w ten sposób nie zajmie nam to dużo miejsca w lodówce. Dopiero
przed pieczeniem układamy ciastka na blasze, koniecznie w dużych odstępach od siebie.
Przepis pochodzi
stąd a znalazłam go
tutajSmacznego!