O szczenięca naiwności!
Gdzie Ty dziś?
Zamieciona miotłą czasu, unieważniona dorastaniem, wymądrzaniem, pomniejszona rozsądnie i rozważnie do granic niebytu?
Gdzie wiara, że latem dni są najdłuższe?
Bociany mają dzioby pełne roboty, na kapustę też trzeba uważać…
Pieniądze wyciąga się ze ściany i to pewnie dlatego dorośli mają ich tak wiele i nie muszą nikogo prosić.
Kiedy już w końcu będziesz duża, nikt Ci niczego nie zabroni i wreszcie będziesz mogła robić, co tylko zechcesz…Nawet, jeśli nosi takie same buty jak tata, to i tak przynosi prezenty, więc musi być prawdziwy!
Każdą plamę da się wywabić, także tę na honorze.
Dobry bohater zawsze zwycięża. Dotyczy nie tylko Superman'a, Spider-Man'a, Batman'a, Calineczki, Czerwonego Kapturka, Trzech Świnek i Isaury.
Skomplikowane operacje na ukochanym pluszowym misiu zawsze kończą się sukcesem.
A psy, chomiki i króliki mają swoje niebo. Zresztą kiedyś i tak się tam z nimi spotkamy.
Broda dziadka gryzie, bo takie właśnie są brody wszystkich dziadków.
Babcia zawsze będzie dla Ciebie przygotowywała Twoje ulubione placuszki z grzybami.
Koszmary nie lubią włączonego nocą światła.
Interesy prowadzone z zębowymi wróżkami są zabezpieczone licznymi gwarancjami bankowymi.
Swojego ukochanego Pelikana możesz zostawić pod klatką bez zamknięcia.*
Kiedyś sama kupisz sobie psa i wtedy dopiero rodzice zobaczą!
Jarek J. będzie cię kochał na zawsze, tak jak obiecał (no i w końcu przecież kupi Ci prawdziwy
pierścionek)!
Będziesz miała służącą, gosposię i panią do sprzątania domu. Nie musisz umieć prasować.
Mąż będzie Cię nosił na rękach. (Hmmm, a już z całą pewnością zrobi to więcej niż RAZ)
Krasnoludki są na świecie! Kto inny dałby radę posprzątać cały ten bałagan?
Zawsze możesz w końcu wyjechać do Honolulu, małpy straszyć.Czas to nie pieniądz a guma do grania.
Cukier krzepi!
Strewberries fields forever! W końcu będzie można rozebrać Kena (Hurra! W Peweksie będzie w końcu można płacić złotówkami!) i sprawdzić (nim naturalna dziecięca ciekawość nie zmieni się w ostentacyjny tumiwisizm) jak sobie z tematem poradzili producenci. * Informacja dla młodzieży (czyli pokolenia urodzonego po 75 roku ubiegłego stulecia - jakkolwiek to nie zabrzmi) Pelikan, to taki rower - prezent-marzenie komunijne każdego dziecka na moim podwórku, trudno o niego było tak samo jak o pralkę, lodówkę czy instalację telefonu zwanego niegdyś stacjonarnym)I tak można było całymi latami karmić się podobnymi złudzeniami, by jednak naiwności, wyssanej z mlekiem matki, pomachać w końcu z żalem białą chusteczką.
Co zostało?
Muffiny migdałowe z jabłkiem i truskawkami
Składniki:
185 g mąki pszennej
65 g mielonych migdałów
130 g cukru pudru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 łyżeczki mielonego cynamonu
skórka starta z połowy cytryny
szczypta soli
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
120 g masła, stopionego i ostudzonego
2 lekko roztrzepane jajka
1 jabłko, obrane i pokrojone w kostkę*
6 truskawek pokrojonych w ćwiartki (poza sezonem mogą być mrożone)
płatki migdałowe do posypania
cukier trzcinowy do posypania
Przygotowanie:
1. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, włączamy termoobieg.
2. W jednej misce łączymy suche składniki, w tym skórkę z cytryny.
3. W drugiej łączymy masło z jajkami, ekstraktem oraz 180 ml ciepłej wody.
4. Łączymy zawartość obu misek. Dodajemy jabłka i mieszamy.
5. Ciasto nakładamy do wyłożonej papilotkami formy na muffinki, do 3/4 wysokości.
6. W każde ciastko wkładamy po 2 ćwiartki truskawki i posypujemy płatkami migdałowymi i
cukrem trzcinowym.
7. Pieczemy ok. 25-30 minut by ładnie się zrumieniły a środek nie był surowy.
Uwagi:*W sezonie jabłka dobrze jest zamienić na nektarynki.
Przepis znalazłam
na blogu Wiewiórki, tutaj. A pochodzi on z książki
"What Katie ate".